Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Górnicy stracili cierpliwość

Treść

Brak porozumienia związkowców z rządem wywołał zapowiedź pogotowia strajkowego w kopalniach. Górnicy obawiają się m.in. obniżki płac i prywatyzacji kopalń.

Pogotowie strajkowe, które ma się dzisiaj rozpocząć, ogłosiły główne górnicze centrale związkowe. Jest to odpowiedź na brak porozumienia z rządem dotyczącego strategii dla górnictwa węgla kamiennego na lata 2007-2013. O takim stanowisku zadecydowało w szczególności odrzucenie przez rząd, reprezentowany przez wiceministra gospodarki Pawła Poncyljusza, propozycji przedstawionych przez związki zapisów do strategii. Strategia zawiera wizję przyszłości i restrukturyzacji na okres 2007-2013, ale nie wszystko się tam podoba górnikom.
Przewodniczący sekretariatu górnictwa i energetyki NSZZ "Solidarność" Kazimierz Grajcarek zaznaczył, że Ministerstwo Gospodarki złamało wszelkie ustalenia, jakie poczyniono wcześniej.
- Myśmy przedstawili swoje uwagi do tej strategii i z istotnych rzeczy strona rządowa niczego nie przyjęła - podkreślił Grajcarek. Poza tym dodał, że w tej sprawie nie chciano rozmawiać z górnikami.
Jak podkreślił, wiceminister Poncyljusz zakończył rozmowy i powiedział, że w tej sprawie już ich nie będzie. Grajcarek przypomniał słowa premiera Jarosława Kaczyńskiego mówiące o partnerstwie związków zawodowych z rządem. - Przerażające jest to, co wyprawiają ministrowie Piotr Woźniak i Paweł Poncyljusz na przekór premierowi - dodał.
Reakcją związkowców na postawę resortu jest pogotowie strajkowe, które ma poprzedzić strajk generalny w górnictwie. - Ogłoszenie strajku jest porażką dla obydwu stron. Największą porażkę ponosi tutaj jednak Polska - powiedział Grajcarek. Zaznaczył też, że osobiście nie przewiduje przyjazdu z demonstracją do Warszawy, chociaż - jak stwierdził - obawia się jednego: że załogi nie posłuchają związku zawodowego i może to być dziki, niekontrolowany strajk.
Jacek Sądej
"Nasz Dziennik" 2007-01-08

Autor: wa