Górnicy o prywatyzacji kopalń
Treść
Blisko 120 tysięcy górników mogło wczoraj w referendum wypowiedzieć swoją opinię na temat planowanej przez rząd prywatyzacji sektora. W dotychczasowych sondażach górnicy zdecydowanie przeciwstawiali się tego typu rozwiązaniom.
Referendum prywatyzacyjne przeprowadzone zostało wczoraj w niemal wszystkich śląskich kopalniach. Inicjatorem akcji był Związek Zawodowy Górników w Polsce. Górnicy mogli głosować od wczesnych godzin rannych niemal do północy. Dzięki temu szansę na wyrażenie swojej opinii mieli wszyscy pracownicy kopalń. W referendum odpowiadali na pytanie, czy są za prywatyzacją kopalń, czy przeciw niej.
- Do tej pory referendum przebiegało bez zakłóceń i cieszyło się dużym zainteresowaniem. Oficjalne wyniki głosowania podamy w poniedziałek - powiedział nam wczoraj Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący ZZGwP.
Wstępne wyniki głosowania mają być znane już dzisiaj. Staną się one ważnym argumentem w rękach związkowców na planowanym na 21 marca spotkaniu zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników. Właśnie wtedy, w obecności przedstawicieli resortów gospodarki i skarbu, podjęty ma być temat prywatyzacji górnictwa. - Myślę, że rząd powinien wziąć pod uwagę zdanie górników, gdyż bez akceptacji załóg tego typu reform nie można przeprowadzać - podkreślił Czerkawski.
Formalnie wynik głosowania nie ma wiążącego znaczenia. Związkowcy są zdania, że opinia pracowników w sprawie prywatyzacji powinna zostać przez rząd wzięta pod uwagę. Zaznaczają, że strona społeczna jest gotowa na rozmowy, jednak wypracowane rozwiązania nie mogą dopuścić do "złej prywatyzacji", której polskie górnictwo już doświadczyło.
Referendum odbyło się w kopalniach Kompanii Węglowej, zatrudniającej około 72,4 tys. osób, Katowickiego Holdingu Węglowego, gdzie pracuje prawie 24 tys. osób, oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej, posiadającej około 19,4 tys. miejsc pracy. Referendum odbyło się również w samodzielnej kopalni Budryk w Ornontowicach. W sumie głosować mogło blisko 120 tys. osób.
W kopalni Wujek referendum odbyło się dzień wcześniej. 95,6 proc. głosujących opowiedziało się przeciwko prywatyzacji. Z kolei w kopalni Murcki referendum ma odbyć się w najbliższą środę. Głosowanie nie odbyło się w dwóch kopalniach Południowego Koncernu Energetycznego, które zmieniły już właściciela. Wczorajsze referendum prywatyzacyjne nie było pierwsze w górnictwie. W 2002 roku z blisko 76 tys. głosujących 99,1 proc. było przeciwko prywatyzacji.
Zgodnie z decyzją rządu, prywatyzacja górnictwa już się rozpoczęła. Jako pierwszy inwestora strategicznego ma pozyskać KHW. Wkrótce też zostanie wybrany doradca w procesie prywatyzacji JSW, której około 30 proc. akcji ma już w przyszłym roku trafić na giełdę. Jako ostatnia ma zostać sprywatyzowana KW, która obecnie jest w trakcie restrukturyzacji.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2005-03-11
Autor: ab