Górnicy liczą na porozumienie
Treść
W piątek blisko 30 górników okupujących przez 65 dni jedno z pomieszczeń Kompanii Węglowej przerwało swój protest. Była to reakcja na zakończone dzień wcześniej rozmowy z Jackiem Piechotą, wiceministrem gospodarki i polityki społecznej.
Górnicy ze sztabu protestacyjno-strajkowego okupujący KW zdecydowali zawiesić akcję protestacyjną, gdyż uzyskali zapewnienie, że w ustawie o restrukturyzacji górnictwa znajdą się zapisy mogące stanowić podstawę do zawarcia kompromisu z rządem. - Po wprowadzeniu poprawek przez Senat ustawa ma być głosowana 13 listopada w Sejmie. Dlatego zdecydowaliśmy się zawiesić akcję - powiedział nam Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. Górnicy opuszczający siedzibę Kompanii zaznaczyli jednak, że jeżeli 13 listopada sprawy potoczą się nie po ich myśli, akcja protestacyjna zostanie wznowiona.
- Wtedy też zdecydowanie opowiemy się za strajkiem generalnym - zapewnił Marek Gaik, rzecznik prasowy górników okupujących KW.
Także w Bytomiu, po przeprowadzeniu głosowania, złagodzeniu uległy protesty w kopalni "Centrum".
- W sprawie "Bytomia II" decyzję podejmiemy w poniedziałek - zapewnił Stanisław Balcerzak, szef NSZZ "Solidarność" ZG "Bytom II".
Skłonni do podpisania porozumienia z rządem w sprawie realizacji nieco odmienionego programu restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego są przedstawiciele 11 central związkowych zrzeszonych w sztabie protestacyjno-strajkowym. Te związki zawodowe w grudniu ubiegłego roku już raz podpisały porozumienie z rządem w tej sprawie. Ich zdaniem, umowa została niedotrzymana i oczekują kolejnych deklaracji. Z kolei przedstawiciele NSZZ "Solidarność" od początku negowali proponowany przez rząd program i żądają jego odrzucenia. Chcą, by nowy program restrukturyzacji został niezwłocznie wypracowany z udziałem strony społecznej. Na razie na 17 listopada "Solidarność" zapowiedziała dobowy strajk ostrzegawczy. Ma on objąć wszystkie kopalnie i zakłady górnicze zrzeszone w śląsko-dąbrowskiej "Solidarności".
Marcin Austyn
3-11-2003
Autor: DW