Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Górnicy będą demonstrować w Warszawie

Treść

Nawet ośmiu tysięcy protestujących górników można spodziewać się dzisiaj na ulicach Warszawy. W ten sposób pracownicy kopalń chcą zwrócić uwagę rządu i skłonić go do podjęcia dyskusji na temat zmian w programie restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego.
- Zarząd Kompanii Węglowej nie może niczego zmienić, jeżeli nie nastąpi zmiana w programie restrukturyzacji. Będzie go po prostu wykonywał - powiedział nam Dominik Kolorz, wiceprzewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność". Zauważył, że w takiej sytuacji rozmowy z zarządem KW są właściwie bezzasadne. Z kolei rząd, właściciel kopalń, unika podjęcia rozmów z górnikami. - Strona rządowa nie chce rozmawiać na temat zmian założeń programu restrukturyzacji. My mamy już prawie gotowy alternatywny program - zaznaczył Kolorz.
Wczoraj w Zakładzie Górniczym "Centrum" w Bytomiu górnicy kontynuowali strajk rotacyjny. Na dachu budynku zakładu przeróbki mechanicznej przebywało 10 osób. - Wszyscy pracownicy powierzchni po przepracowaniu 8 godzin pozostają w zakładzie przez kolejne osiem godzin - powiedział nam Mirosław Truchan, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w ZG "Centrum". Dodał, że strajk rotacyjny prowadzą także górnicy dołowi, którzy po 7,5 godzinach pracy kolejne 4,5 godziny pozostają pod ziemią w specjalnie do tego przeznaczonej bezpiecznej komorze. - W zależności od zmiany tylko pod ziemią protestuje od 130 do 579 osób - dodał. Dzisiaj wszyscy pracownicy kopalni "Centrum" mają być w Warszawie. W demonstracji wezmą również udział pracownicy z innych niż przeznaczone do likwidacji kopalń.
Wczoraj do Prokuratury Okręgowej w Katowicach wpłynął także wniosek sztabu protestacyjno-strajkowego przeciwko KW. - Wniosek został złożony punktualnie o godzinie dwunastej. Zarzucamy w nim KW, że decyzje spółki są podjęte ze szkodą dla Skarbu Państwa - powiedział nam Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. Zdaniem związkowców, przedstawione przez zarząd KW dane, będące argumentami przemawiającymi za likwidacją czterech kopalń, są fałszywe. Chodzi m.in. o informacje dotyczące jakości i ilości wydobywanego węgla, wyrządzanych szkód górniczych oraz panujących w kopalniach zagrożeniach.
Kolejną formą protestów jest trwająca już drugi tydzień okupacja budynku Kompanii Węglowej w Katowicach.
Protestujący górnicy domagają się wycofania decyzji o likwidacji czterech śląskich kopalń: "Bytom II", "Centrum", "Polska - Wirek" i "Bolesław Śmiały".
Marcin Austyn
Nasz Dziennik 11-09-2003

Autor: DW