Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gorąca wizyta

Treść

Wczorajsza wizyta przedwyborcza premiera Jarosława Kaczyńskiego w Łodzi nie przeszła bez echa. Konferencja prasowa prezesa PiS była wielokrotnie zakłócana przez niezadowolonych łodzian, niezadowolonych z tempa prac przy remontach ulic i odsunięcia drogi S8 od Łodzi.

- Jak to możliwe, że przez tyle czasu nic się nie działo, a teraz, jak przyjechał pan premier, to nagle wszystko ruszyło? Nagle są pracownicy, wzięli się do pracy - pytała Jarosława Kaczyńskiego zbulwersowana mieszkanka Łodzi. Podczas wczorajszej konferencji prasowej premiera łodzianie wielokrotnie wykazywali swoje niezadowolenie z organizacji prac drogowych w mieście. Już na samym początku zwolennicy budowy przez Łódź drogi S-8 nie pozwolili Kaczyńskiemu powiedzieć nawet jednego słowa. - S8 dla Łodzi! - krzyczał pewien mężczyzna. Na co szef rządu bezpośrednio zareagował i ze spokojem odpowiedział. - Ja wiem, znam ten problem, będzie S8 dla Łodzi. Ale gdyby był pan tak łaskawy i na chwilę się uciszył, to byłoby też dobrze - stwierdził.
Następnie zaatakowała premiera właścicielka restauracji przy ul. Piotrkowskiej. - Ja uważam, że to nie jest w porządku. Dopiero jak przyjechał premier z panią minister, to pojawili się robotnicy i straż miejska. A ten remont trwa od trzech miesięcy i niewiele się działo. A ja na tym tracę. Nikt mnie nie pyta, jak mi spadają obroty - mówiła poirytowana kobieta. Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki (PiS) starał się wyjaśnić całą sprawę. - Remont rozpoczęliśmy teraz, bo po prostu wcześniej nie było na to pieniędzy - stwierdził.
Premierowi w Łodzi towarzyszyła minister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska. Wspólnie odwiedzili rodzinną firmę dziewiarsko-odzieżową MIRAFO. Szef rządu spotkał się z właścicielami zakładu oraz pracownikami. - Cieszę się, że można w Polsce zbudować zakład, rozwinąć go na normalnych, uczciwych zasadach. Rodzina postanawia działać. Jest produkcja i praca dla ludzi. To jest imponujące, że takie zakłady jak ten potrafią walczyć na rynku. Trzeba zwyciężać głową - chwalił premier. Firma MIRAFO działa na rynku od 1990 roku i zatrudnia blisko 60 osób. Zakład realizuje projekt inwestycyjny dofinansowany przez UE z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
MST

"Nasz Dziennik" 2007-09-28

Autor: ea