Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gmina ściąga inwestorów

Treść

Gmina Łapy kupiła od zlikwidowanej niedawno w tym mieście cukrowni 12 hektarów gruntu, na którym planuje utworzenie podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Samorząd rozpoczyna już uzbrajanie tego terenu pod kątem potencjalnych inwestycji, które mogą dać pracę mieszkańcom miasta pozbawionego w ostatnim czasie dwóch największych zakładów pracy.
Ziemia kosztowała samorząd Łap 1 mln 220 tys. złotych. - Kupiliśmy te grunty aktem notarialnym. Teraz rozpoczynamy uzbrajanie tego terenu. Jesteśmy w kontakcie z Tarnobrzeską Specjalną Strefą Ekonomiczną, która ma objąć nasze grunta podstrefą, co uczyni je atrakcyjnymi dla inwestorów - powiedział nam Roman Czepe, burmistrz Łap. Dyrekcja tarnobrzeskiej strefy ekonomicznej formułuje właśnie oficjalny wniosek do ministra gospodarki o włączenie do niej ziem w Łapach. Na razie jest już wstępna zgoda ministra. Również zarząd województwa podlaskiego wyraził zgodę na powstanie w Łapach specjalnej strefy przyjaznej inwestorom. - Została też przyjęta uchwała Rady Miasta Łapy, która pozwala na zaistnienie tu podstrefy - mówi burmistrz Łap. Jest szansa, że w najbliższych miesiącach rozstrzygnie się sprawa dofinansowania infrastruktury i prace budowlane będą rozpoczęte już w tym roku. Uzbrojenie terenu powinno zakończyć się w przyszłym roku i wówczas w pełni uzbrojony grunt będzie mógł zostać przekazany inwestorom. Podstrefa Ekonomiczna w Łapach wchodzić będzie w skład Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Mam nadzieję, że zwolnienia z podatków, jakie są w strefie, przyciągną inwestorów, którzy dadzą pracę mieszkańcom naszego regionu, pozbawionego od niedawna dwóch największych zakładów pracy (cukrownia i ZNTK) - powiedział nam Roman Czepe, burmistrz Łap.
Na potrzeby związane z utworzeniem podstrefy gmina Łapy wystąpi o środki unijne. - Pierwszym etapem będzie złożenie wniosku aplikacyjnego do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego, będziemy ubiegać się nawet o 90 proc. dofinansowania na wykonanie dokumentacji technicznej oraz badań geologicznych gruntu - mówi Roman Czepe. Następnie, na podstawie dokumentacji, gmina złoży wniosek o kolejne dofinansowanie - tym razem na uzbrojenie gruntu, a więc na podłączenie mediów niezbędnych do prowadzenia inwestycji oraz utworzenie ciągów pieszo-komunikacyjnych. Gmina Łapy nie zasypia gruszek w popiele i już promuje w Polsce i świecie tereny podstrefy, aby ewentualni inwestorzy mieli okazję przygotować własne plany inwestycyjne. Tym bardziej że poszukiwanie i pozyskiwanie inwestora jest procesem wieloletnim. - Zwłaszcza we wschodniej Polsce nie jest działaniem łatwym, ale najważniejszy etap to nabycie na własność gruntu przez gminę. Pozwala nam to wykorzystać wszystkie atuty - mówi burmistrz Łap. Roman Czepe uważa, że podstrefa w Łapach byłaby atrakcyjna m.in. dla inwestorów zainteresowanych kontaktami ze Wschodem, firm z branży rolniczej, spożywczej i przemysłu stolarskiego. Przypomniał, że Łapy są świetnie skomunikowane linią kolejową (w przyszłości Rail Baltica) biegnącą ze wschodu na zachód.
Adam Białous
Nasz Dziennik 2010-06-23

Autor: jc