Główny porządkowy Banku Światowego?
Treść
Prezydent George W. Bush nominował wczoraj na prezesa Banku Światowego Roberta Zoellicka. Zoellick zastąpił na tym stanowisku byłego wiceministra obrony USA Paula Wolfowitza, który po ujawnieniu głośnego skandalu bezzasadnego przyznania swojej konkubinie czterokrotnej podwyżki 17 maja br. złożył rezygnację, a 30 czerwca ostatecznie odejdzie z urzędu. Teraz kandydaturę musi zatwierdzić 24 członków Banku Światowego.
Życiorys 53-letniego Roberta Zoellicka jest niezwykle bogaty. W swojej karierze zawodowej był już podsekretarzem stanu w administracji Georgea Busha seniora, pełnomocnikiem rządu ds. handlu w rządzie Busha juniora, zastępcą Condoleezzy Rice. Od roku natomiast pracuje na kierowniczym stanowisku w jednym z największych banków inwestycyjnych Goldman Sachs.
Wydaje się, że kandydat Georgea W. Busha zyska poparcie Europy, gdzie cieszy się uznaniem. Jednocześnie - jak podaje AP - istnieją uzasadnione obawy, że część światowych organizacji ochrony zdrowia czy środowiska przyjmie tę kandydaturę z pewnym obawami, ponieważ nominat jest postrzegany jako osoba przychylna raczej globalnym korporacjom niż potrzebom uboższych mieszkańców ziemi.
Zgodnie z tradycją, to administracja USA mianuje szefa BŚ. Po ujawnionym kilka tygodni temu skandalu wiarygodność tej instytucji została poważnie nadszarpnięta. Teraz jeśli nowo mianowany kandydat zyska poparcie zarządu Banku, będzie musiał odbudować zaufanie nie tylko swych podwładnych, lecz także światowych partnerów. Według agencji AP, mógłby w tym celu wykorzystać silną pozycję, jaką udało mu się zdobyć na całym świecie w czasie, gdy pełnił funkcję pełnomocnika rządu ds. handlu. Zoellick był mocno zaangażowany w rozmowy pokojowe w Sudanie, odegrał także znaczącą rolę w negocjacjach, których celem było włączenie Chin do WTO.
AMJ
"Nasz Dziennik" 2007-05-31
Autor: wa
Tagi: bank swiatowy