Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Głosowanie nad wotum nieufności dla KE. Ursula von der Leyen przekonana, że brak jedności w Europie wzmacnia Rosję

Treść

W najbliższy czwartek głosowanie nad wotum nieufności dla Komisji Europejskiej. W poniedziałek w Strasburgu jej przewodnicząca, Ursula von der Leyen, miała okazję odpowiedzieć na zarzuty europosłów. Z okazji nie skorzystała. Budowała za to narrację, że każdy brak jedności w Europie wzmacnia Rosję.

Wnioski o wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej złożyły dwie frakcje – Grupa Lewicy oraz Patrioci dla Europy. W tej ostatniej pracują polscy europosłowie związani z Konfederacją. Zarzucali oni Ursuli von der Leyen, że prowadzona przez nią polityka osłabia konkurencyjność Europy, zagraża przyszłości europejskiego rolnictwa i marginalizuje rolę państw narodowych. W wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego przewodnicząca Komisji nie komentowała stawianych jej zarzutów. Zwróciła się za to wprost do europosłów.

– Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy wiedzą, jak zagłosować nad wotum nieufności – mówiła przewodnicząca KE.

Niezdecydowanych Ursula von der Leyen próbowała przekonać narracją, że dzielenie Europy jest w interesie Władimira Putina. Uznała, że Komisja Europejska, której pracami kieruje, daje dziś Europie stabilność. Oczekiwała od Parlamentu Europejskiego wspólnego sygnału pod adresem Rosji.

– Wyrażam przekonanie, że to przesłanie musi być przesłaniem jedności – podkreślała Ursula von der Leyen.

Narracja wybrana przez przewodniczącą Komisji Europejskiej i konsekwentne milczenie w ważnych sprawach, jak umowa z krajami Mercosuru, jest nie do zaakceptowania dla europoseł Anny Bryłki, związanej z frakcją Patrioci dla Europy.

„Nie wytłumaczyła się z umowy z Mercosur, z umowy z USA. Dalej będzie walczyć z dezinformacją, wprowadzając cenzurę. Nie ma ani kroku wstecz wobec celów klimatycznych prowadzących do samobójstwa gospodarczego Europy” – napisała Anna Bryłka na platformie X.

W dniu, w którym Parlament Europejski dyskutował o wotum nieufności dla Komisji, była premier Beata Szydło zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym powiązała działania Brukseli z wieloletnią polityką niemiecką.

„Angela Merkel i Ursula von der Leyen – dwie Niemki, które doprowadziły Europę do upadku” – oceniła Beata Szydło.

Wpis nawiązywał też do głośnych słów Angeli Merkel, która próbowała zrzucać z siebie odpowiedzialność za wybuch wojny na Ukrainie. Sugerowała nawet winę Polski i państw bałtyckich. Zarzucała im hamowanie rozmów z Rosją, choć to jej polityka, silne więzi gospodarcze Berlina z Moskwą i wybudowanie gazociągów Nord Stream sfinansowały machinę wojenną Władimira Putina.

 

TV Trwam News


źródło: radiomaryja.pl, 7 października 2025

Autor: dj