Ginęli dlatego, że byli Polakami
Treść
W tym roku mija 65. rocznica ludobójstwa Polaków na Kresach Południowo-Wschodnich Rzeczypospolitej. Jednym z miejsc tragedii było Rumno, gdzie w nocy z 2 na 3 czerwca 1944 roku ukraińscy nacjonaliści wymordowali kilkadziesiąt polskich rodzin, paląc ich dobytek. Wydarzeniom sprzed lat poświęcone będą uroczystości rocznicowe w Przemyślu i Rumnie.
Rumno w powiecie rudeckim, położone w dawnym województwie lwowskim, należało przed II wojną światową do diecezji przemyskiej. Właśnie tam, w pierwszych dniach czerwca 1944 roku, doszło do makabrycznej zbrodni. Jak wspominają dziś nieliczni żyjący świadkowie tamtych dni, o mordowaniu Polaków przez wrogo nastawione bandy ukraińskie mówiło się bez ogródek już od dłuższego czasu, ale nikt nie wiedział, kiedy dojdzie do zbrodni. To oczekiwanie i niepewność jutra z każdym dniem stawały się coraz bardziej męczące. - 2 czerwca, w pierwszy piątek miesiąca, ze względu na pochmurną pogodę ludzie wcześniej niż zazwyczaj schodzili z pól do swych domów, by oporządzić dobytek i udać się na zasłużony wypoczynek. Nawet warty nocne zaciągane przez Polaków były tego dnia mniej czujne. Tymczasem około godz. 21.00 niebo rozjaśniły race świetlne, a wioskę opanował strach. Wiedzieliśmy, że zaczęło się najgorsze. Pod folwarkiem i za kościołem dało się słyszeć złowrogo brzmiący dźwięk karabinów maszynowych. Ci, którzy zdołali zbiec ze swych domostw, chowali się po rowach, patrząc, jak razem z bydłem płonie dorobek ich życia. Kto nie zdołał się ukryć na czas, ginął w płomieniach bądź został zabity przez oprawców - wspominają świadkowie tamtych tragicznych wydarzeń.
O świcie 3 czerwca, kiedy zamilkły karabiny, widać było zgliszcza spalonych domów i słychać było płacz zrozpaczonych dzieci - sierot. Dorośli odchodzili od zmysłów, patrząc na swoje kilkuletnie dzieci przebite bagnetami, z rozpołowionymi główkami i rozdartymi brzuszkami umierające na ich rękach. Łącznie z rąk ukraińskich nacjonalistów OUN-UPA zginęło 40 mieszkańców Rumna - ginęli tylko dlatego, że byli Polakami... - polski Naród w swej historii wielokrotnie doświadczał boleści zadawanych przez inne nacje w imię partykularnych interesów. Wiele zbrodni wciąż czeka na sprawiedliwy osąd. I choć sprawiedliwość nie zawsze staje się historycznie oczekiwanym faktem, to o zbrodniach tych nie należy zapominać, mówiąc o nich i czyniąc wszystko, by do podobnych tragedii, jak chociażby ta z czerwca 1944 roku w Rumnie, nigdy więcej nie dochodziło - powiedział nam jeden z organizatorów uroczystości Stanisław Szarzyński, członek Dyrektoriatu Światowego Kongresu Kresowian. Jego zdaniem, warto też sobie uświadomić w imię wartości chrześcijańskich, że tam, gdzie nienawiść osiąga swoje apogeum, pozostaje już tylko miejsce na działanie Boga - Miłości, Prawdy i Sprawiedliwości. - Do udziału w uroczystościach zapraszamy dzieci i młodzież z wychowawcami, harcerzy i stowarzyszenie strzeleckie, stowarzyszenia kombatantów i sybiraków, studentów. Zachęcamy też do udziału w pielgrzymce do Rumna organizowanej przez Klub Inteligencji Katolickiej i Przemyskie Rodziny Kresowe - zaznaczył Stanisław Szarzyński. Honorowy patronat nad uroczystościami w Przemyślu 12 bm. objął metropolita przemyski ks. abp Józef Michalik, a na Ukrainie 13 bm. konsul generalny RP we Lwowie Grzegorz Opaliński.
Przemyskie uroczystości rozpoczną się o godz. 13.30 złożeniem kwiatów pod pomnikiem ludobójstwa Polaków na Kresach II RP na cmentarzu Wojskowym. Następnie w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej odbędzie się spotkanie z naocznymi świadkami mordów Polaków w Rumnie, Ihrowicy i Hucie Pieniackiej, któremu towarzyszyć będzie projekcja filmu z uroczystości w Hucie Pieniackiej w lutym br. z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy. Wspomnienia uzupełni wystawa zdjęć z udziału w uroczystościach w Hucie Pieniackiej przemyskiej pielgrzymki, a także prezentacja poezji i pieśni kresowej oraz promocja książek o tej tematyce. Religijnym akcentem przemyskich uroczystości będzie Msza św. w intencji pomordowanych Polaków w Rumnie i na Kresach Południowo-Wschodnich II RP o godz. 18.00 w kościele pw. Świętej Trójcy. Następnie przy krzyżu i tablicach poświęconych pomordowanym na dziedzińcu świątyni młodzież i dzieci przedstawią program słowno-muzyczny. Uroczystość zakończy ceremonia wmurowania urn z ziemią pobraną z Huty Pieniackiej, Ihrowicy, Płotyczy, Berezowicy Małej, Szlachcińców i Łozowej oraz apel pamięci pomordowanych. Dwudniowe obchody poświęcone 65. rocznicy ludobójstwa polskiej ludności na Kresach Południowo-Wschodnich zakończy Msza św. pod krzyżem-
-pomnikiem wzniesionym na mogiłach, pomordowanych Polaków na Polskim Cmentarzu w Rumnie.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2009-06-02
Autor: wa