Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gilowska nie jest zainteresowana prezesurą NBP

Treść

Wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska powiedziała dziennikarzom w Sejmie, że nie jest zainteresowana prezesurą Narodowego Banku Polskiego i nie ubiega się o nią. Pytana o to przez dziennikarzy, odparła: "Nie, dobrze mi tam, gdzie jestem".

Odpowiadając na pytanie dot. ewentualnego powrotu do rządu Kazimierza Marcinkiewicza, Gilowska zapewniła: "Oczywiście zostanę w rządzie, jeśli wejdzie Marcinkiewicz. Nie ma konfliktu między mną a Marcinkiewiczem, nie wiem, kto to nakręca".

Wcześniej rzecznik rządu Jan Dziedziczak poinformował, że Gilowska pozostanie w rządzie i nie będzie kandydatem prezydent na nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP), poinformował w piątek rzecznik rządu Jan Dziedziczak.

"W tej chwili trudno oczekiwać, żeby ta kandydatura mogła być przedstawiona jako oficjalna decyzja prezydenta. Sądzę, że wkrótce Kancelaria Prezydenta ogłosi nowe nazwisko" - powiedział Dziedziczak w wywiadzie dla telewizji TVN24.

Piątkowa "Rzeczpospolita" podała, powołując się na źródła w Kancelarii Prezydenta i Premier, że po rezygnacji Jana Sulmickiego z kandydowania na prezesa NBP stanowisko to może objąć Zyta Gilowska.

Według "Rz", otworzyłoby to drogę Kazimierzowi Marcinkiewiczowi do objęcia w rządzie teki nie tylko ministra gospodarki, ale także wicepremiera.

Gilowska zapowiadała bowiem, że poda się do dymisji, jeśli utraci stanowisko wicepremiera. Premier Jarosław Kaczyński zapewniał z kolei, że chce zatrzymać Gilowską w rządzie.

Marcinkiewicz potwierdza, że otrzymał od premiera m.in. ofertę objęcia resortu gospodarki, ale - jak powiedział "Rz" - nie zdecydował jeszcze, czy wróci do rządu.

Szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło poinformował, że prezydent przedstawi nowego kandydata przed świętami, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Następnie będzie on musiał uzyskać poparcie Sejmu (absolutną wielkością).

Przebywający obecnie na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli prezydent Lech Kaczyński powiedział, że jest zaskoczony decyzją Sulmickiego, ale zapewnił, że ma innych kandydatów na ten urząd i teraz będzie o tym myślał.

Według nieoficjalnych informacji, nowy kandydat - podobnie jak Sulmicki i wymieniana wcześniej Urszula Grzelońska - będzie pochodził ze Szkoły Głównej Handlowej (SGH).

Kadencja obecnego szefa NBP Leszka Balcerowicza upływa 10 stycznia 2007 roku.
ISB, PAP
"Gazeta Prawna" 2006-12-16

Autor: wa