Giełda pod parasolem ABW
Treść
Prywatyzacja Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie raczej nie zostanie  sfinalizowana w tym roku - przyznał minister skarbu Aleksander Grad. Dziś upływa  termin składania ofert przez inwestorów. Postępowanie prywatyzacyjne toczy się w  cieniu śledztwa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie działania na  szkodę warszawskiego parkietu przez osoby odpowiedzialne za prywatyzację.  
ABW rozpoczęła czynności w związku ze śledztwem w sprawie  prywatyzacji Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. W tym tygodniu złoży  zeznania poseł Gabriela Masłowska (PiS), współautorka wniosku do Centralnego  Biura Antykorupcyjnego o zbadanie kontrowersyjnych decyzji poprzedzających  prywatyzację giełdy. Chodzi o zaniechanie wymiany systemu informatycznego, który  obsługuje warszawski parkiet, a także decyzję o wypłacie wysokiej dywidendy za  ubiegły rok i lata poprzednie, podjętej wbrew obowiązującej ustawie.  Postępowanie ma ustalić, czy było to działanie na szkodę spółki przez osoby  odpowiadające za prywatyzację GPW. Śledztwo zostało zlecone ABW przez warszawską  prokuraturę okręgową i jest prowadzone pod jej nadzorem. Wniosek o wszczęcie  postępowania skierowało pod koniec sierpnia CBA.
Dzisiaj upływa termin  składania przez inwestorów ofert na zakup GPW. Minister Aleksander Grad - po  utworzeniu tzw. krótkiej listy zainteresowanych - przedłużał ten termin  dwukrotnie, nie wyjaśniając wszakże, z jakiego powodu. Niewykluczone, że  prywatyzację giełdy blokuje niewyjaśniona kwestia wypłaty dywidendy. 
W  sprawie dywidendy z GPW i Krajowego Depozytu Papierów sytuacja z punktu widzenia  prawa jest niejednoznaczna. W chwili podejmowania przez rady nadzorcze (czytaj:  ministra skarbu) decyzji o wypłacie obowiązywała ustawa, która tego zakazywała.  Wypłatę dywidendy z KDPW powstrzymał sąd na wniosek Narodowego Banku Polskiego,  zabezpieczając powództwo wniesione przez prezesa Sławomira Skrzypka. NPB domaga  się na drodze sądowej uznania decyzji o wypłacie dywidendy za nieważną. Tak samo  wygląda sytuacja z dywidendą z GPW - tu również podjęto decyzję wbrew  obowiązującej ustawie, tylko że ta decyzja nie została zaskarżona do sądu. Czy  zatem giełda wypłaci dywidendę przed prywatyzacją? Jest to pytanie istotne z  punktu widzenia potencjalnych inwestorów, którzy przygotowują swoje oferty.  Wyprowadzenie kapitału z warszawskiego parkietu przed prywatyzacją musiałoby  znacząco wpłynąć na oferowaną cenę.
- Nie sądzę, aby minister zdecydował się  na wypłatę dywidendy z GPW, zwłaszcza gdy toczy się śledztwo ABW. Raczej poczeka  na ostateczne orzeczenie sądu w sprawie dywidendy z KDPW - uważa osoba związana  z NBP. 
- Jest mało prawdopodobne, aby jeszcze w tym roku zakończyła się  prywatyzacja Giełdy Papierów Wartościowych - przyznał wczoraj minister skarbu  Aleksander Grad. Resort skarbu planował do końca tego roku sprzedać 73,82 proc.  akcji warszawskiej giełdy, w tym co najmniej 51 proc. inwestorowi branżowemu, a  resztę - albo inwestorowi branżowemu, albo członkom giełdy, tj. domom maklerskim  i bankom. W kolejce do zakupu akcji ustawiły się największe giełdy światowe -  niemiecka Deutsche Boerse, dwie amerykańskie - NASDAQ OMX oraz New York Stock  Exchange Euronex (NYSE Euronex), a także London Stock Exchange (LSE). Ta  ostatnia pod koniec września zrezygnowała jednak z udziału w prywatyzacji GPW.  
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2009-11-04
Autor: wa
 
                    