Giełda osiągnęła dno?
Treść
Po pięciu dniach wyprzedaży nowojorska giełda zanotowała wzrosty, a główne indeksy zyskały ponad dwa procent. Istotnym czynnikiem, który wpłynął na inwestycje, okazała się informacja chińskiego rządu zapowiadająca wsparcie dla gospodarki oraz plan administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, który przewiduje pomoc popadającym w kłopoty finansowe właścicielom domów.
Lepsze niż oczekiwano okazały się również dane dotyczące rynku usług w USA. Niepokojący jest jednak raport ADP, z którego wynika, że zatrudnienie w sektorze prywatnym spadło o 697 tysięcy miejsc pracy (oczekiwano, że nie przekroczy on 613 tys.). Z kolei styczniowy spadek bezrobocia dotknął 91 tys. miejsc pracy więcej, niż się spodziewano. Słabo wypadła również amerykańska gospodarka. Według Beżowej Księgi, opisującej stan obecnej sytuacji gospodarczej, 10 z 12 obszarów monitorowanych przez regionalnych działaczy Rezerw Federalnych (Fed) zaliczyło spadek aktywności gospodarczej w ostatnich dwóch miesiącach. Poprawa sytuacji przewidziana jest nie wcześniej niż pod koniec roku 2009 lub na początku 2010. Stosunkowo dobrze radzi sobie tylko sektor spożywczy i farmaceutyczny, natomiast z problemami borykają się nawet lekarze i farmerzy.
Tymczasem Europejski Bank Centralny (EBC) i Bank Anglii w związku z recesją obniżyły stopy procentowe o 50 pkt bazowych - do poziomu 1,5 i 1,0 procent. Obecnie główna stopa procentowa EBC jest najniższa w historii i wynosi 2 procent. Rada Banku Anglii w porozumieniu z rządem podjęła decyzję o skupie obligacji skarbowych średnioterminowych i długoterminowych, które emituje Wielka Brytania, przeznaczając na ten cel 75 mld funtów. Bank Anglii przeprowadzi też dodruk pieniądza, co do tej pory rozważały tylko amerykańskie Rezerwy Federalne.
Wojciech Kobryń
"Nasz Dziennik" 2009-03-06
Autor: wa