Geotermia? Naturalnie!
Treść
Odwierty geotermalne w Toruniu, zapoczątkowane przez polskich redemptorystów, inicjatywa dyskryminowana i deprecjonowana przez czynniki rządowe w Polsce, w kręgach europejskich znajdują ogromne uznanie.
W trakcie zorganizowanej w Parlamencie Europejskim międzynarodowej konferencji na temat klimatu, odnawialnej energii i zrównoważonego rozwoju polski projekt wzbudził zainteresowanie jako modelowy przykład wykorzystania naturalnej technologii energetycznej.
Koncepcję idei zrównoważonego rozwoju, którą Wspólnota w myśl strategii lizbońskiej traktuje jako priorytet, przedstawił w swoim referacie prof. Jan Szyszko, minister ochrony środowiska w rządzie PiS. Zrównoważony rozwój to wzrost gospodarczy w warunkach racjonalnego użytkowania zasobów naturalnych i poszanowania praw człowieka. Człowiek - tłumaczył prelegent - jest częścią przyrody, korzysta z jej zasobów, ale nie musi to oznaczać szkodzenia jej. Zakłada to, że sukces ekonomiczny, połączony z poprawą dobrobytu i długości życia, odbywać się będzie z poszanowaniem różnorodności przyrodniczej.
Wprawdzie użytkowanie zasobów przez działalność człowieka powoduje ich zubożenie, zanieczyszczenie, ale nie musi to oznaczać ich degradacji. Obowiązkiem rozwijających się szybko państw jest stosowna polityka. - Celem naszego rządu było wpisanie się w europejską strategię zrównoważonego rozwoju. Chcieliśmy to robić tanio i efektywnie, a jednocześnie wypełniając polskie zobowiązania członkowskie związane z przynależnością do Unii. Z naszych analiz wynikało przyjęcie jako priorytetu rozwoju energii geotermalnej. Skłaniały nas do tego doskonałe warunki naturalne oraz osiągnięcia polskiej nauki w wykorzystywaniu tej technologii - deklarował prof. Jan Szyszko.
Profesor Marian-Orion Jędrysek z Wydziału Geologii Stosowanej i Geochemii Uniwersytetu Wrocławskiego, były wiceminister środowiska i główny geolog kraju, mówił o różnych rodzajach energii odnawialnej, jakiej wykorzystywanie jest teoretycznie możliwe. Często się okazuje, że rozpowszechniane na ten temat wiadomości są naprawdę manipulacją. Dotyczy to na przykład pozyskiwania energii z wody, czego efekty uboczne powodują większą emisję dwutlenku węgla, niż zostałaby wyemitowana w konwencjonalnej technologii wytworzenia takiej samej ilości energii. Podobnie skutki uboczne w postaci zniszczenia krajobrazu i przyrody na ogromnych przestrzeniach niweczą potencjalne korzyści z energetyki wiatrowej, która okazuje się kosztowna i nieefektywna. Teoretycznie największe możliwości dawane są przez energię słoneczną, ale możliwości jej wykorzystywania wiążą się z położeniem na odpowiedniej szerokości geograficznej i obecne technologie nie pozwalają na ich szerszy rozwój w Europie. Natomiast doniesienia o szansach wykorzystywania energii niesionej przez siły pływowe (przypływy i odpływy morza) sprawiają wrażenie zbyt optymistycznych. Brak jest odpowiednich technologii, a zagrożenia dla morskich gatunków żywych mogą być nie do zaakceptowania z punktu widzenia ochrony bioróżnorodności.
Największe szanse prelegent widzi w rozwoju metod pozyskiwania energii ze źródeł geotermalnych oraz biomasy. Polska i duże obszary naszej części Europy charakteryzują się pokryciem powierzchni miąższą warstwą osadu, co wyjątkowo sprzyja rozwojowi geotermii. W bardzo interesujący sposób prof. Jędrysek mówił o bardzo rozpowszechnionych mitach związanych z klimatem. Rzetelne badania nie potwierdzają zasadniczego wpływu człowieka i cywilizacji technicznej na zmiany temperatury bądź innych wskaźników meteorologicznych i biochemicznych.
W swoim wystąpieniu prof. Antonina Kaliniczenko, dyrektor Instytutu Innowacyjnych Technologii Informacyjnych i Innowacyjnych Akademii Rolniczej w Połtawie na Ukrainie, mówiła o próbach adaptacji technologii energii odnawialnych w swoim kraju, wiążących się głównie z biomasą i geotermią. Biomasa to dla Ukrainy jako kraju rolniczego najbardziej naturalne źródło energii odnawialnej, pozwalające na przynajmniej częściowe przezwyciężenie uzależnienia od importu paliw (gazu) z Rosji. Natomiast w dziedzinie geotermii Ukraina dysponuje trzema obszarami jej potencjalnego pozyskiwania: na Zakarpaciu, na Krymie oraz w Zagłębiu Donieckim. Ten ostatni przypadek jest nietypowy, gdyż nośnikiem ciepła nie jest woda, ale wydobywane wraz z węglem odpady kopalniane.
W wykładzie prof. Tarmo Soomere z Politechniki w Tallinie przedstawione zostały naukowe podstawy dla wyboru rozwiązań w zakresie użytkowania różnych rodzajów i źródeł energii naturalnej.
Doktor inż. Piotr Długosz, przedstawiciel Fundacji Lux Veritatis, mówił o osiągnięciach toruńskiego projektu. Wskazał na ogromne możliwości, jakie stwarza w Toruniu i Polsce geotermia. Technologia dostępna przez cały czas, niezależnie od pogody i pory roku. Woda z budowanych w Toruniu instalacji wystarczy do zaspokojenia potrzeb całego Torunia w zakresie dostarczania ciepłej wody oraz ogrzewania co najmniej jednej dzielnicy.
- Do niedawna z geotermią Polakom kojarzyło się jedynie kąpielisko na Jaszczurówce w Zakopanem. A tak naprawdę ponad połowa naszego terytorium to teren występowania złóż geotermalnych. Ich wartość energetyczną szacuje się na odpowiadającą 1850 mld ton ropy naftowej - powiedział doktor Długosz.
Inwestycja toruńska to instalacja złożona z dwóch odwiertów w odległości ok. 1 km od siebie i budowanej obecnie ciepłowni. Pierwszy otwór służy do pompowania wody z głębokości ok. 2 km, zaś drugi przeznaczony jest do jej ponownego wtłaczania pod ziemię. Z powodu zasolenia wody tej nie można odprowadzić do Wisły, także z tego względu zastosowano unikalną w Europie technologię rur z włókna szklanego.
Lidia Kochanowicz, również reprezentująca polskiego inwestora, omówiła historię przypadków dyskryminacji projektu ze strony władz, w tym pozbawienie przyznanej już na poszukiwania źródeł geotermalnych dotacji ze środków unijnych. Ta informacja wywołała szczere oburzenie uczestników, a zwłaszcza przekazana im kopia notatki z grudnia 2007 roku ze spotkania z ministrem w rządzie PO - PSL Stanisławem Gawłowskim. Nakazał on znalezienie sposobu na wycofanie się ze współfinansowania toruńskiej geotermii, gdyż ma to być rzekomo "korzystne z punktu widzenia interesu publicznego".
Na uczestnikach seminarium duże wrażenie zrobiła prezentacja multimedialna ambitnych planów Fundacji Lux Veritatis, związanych z wykorzystywaniem wody z odwiertu w Toruniu. Obejmują one m.in. budowę nowoczesnego centrum wypoczynkowo-rekreacyjnego (spa). W konferencji uczestniczyli redemptoryści z Torunia: o. dr Tadeusz Rydzyk i o. Jan Król.
Konferencję poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem o. Jana Króla w koncelebrze z kapłanami pracującymi w Belgii, w której wzięli udział uczestnicy brukselskiej debaty.
Piotr Falkowski, Bruksela
Dariusz Sobków, były zastępca polskiego ambasadora przy UE:
- Niewątpliwie decyzja, która została podjęta po zmianie rządu, jest naznaczona tendencją polityczną i jest po prostu przekroczeniem uprawnień merytorycznych. To była decyzja dotycząca rozwoju energii odnawialnej, a była decyzją polityczną. Jest to niezgodne z pragmatyką służbową, z racjonalnością, niemądra - miała zaszkodzić tym, którzy wprawdzie mają dobre pomysły, ale zostali zakwalifikowani jako wrogowie. Przede wszystkim należy takie przypadki nagłaśniać w Unii Europejskiej, niezależnie od słusznie podjętej drogi sądowej. Ale przede wszystkim należy pokazywać, w jaki sposób odchodzi się w Polsce od standardów tzw. europejskich. A robią to ci, którzy chcą mieć opinię "Europejczyków", a w rzeczy samej bronią tylko swojego bardzo wąskiego interesu.
Europoseł Marek Gróbarczyk (EKR), jeden z organizatorów konferencji:
- Jeżeli nie będziemy organizować takich konferencji, a wszystko będzie się odbywać w Unii Europejskiej tylko po myśli pewnych wpływowych środowisk czy rządzących, to zatracimy to, do czego zostaliśmy zobligowani przez wyborców, to znaczy reprezentowanie ich, ich interesów, potrzeb i racji. Niemówienie o tym tu, tylko szukanie tematów zastępczych nie jest naszym celem. To, o czym mówi się na tym seminarium, to rzeczywiście polska racja stanu i narodowy interes.
not. PF
Nasz Dziennik 2011-06-22
Autor: jc