Georgia też nie wierzy Obamie
Treść
Już dziesiąty amerykański stan - Georgia - wystąpił z inicjatywą zobligowania prezydenta Baracka Obamy do ujawnienia papierowej wersji aktu urodzenia przed wyborami prezydenckimi w 2012 roku - czytamy na witrynie internetowej huffingtonpost.com. Nad ustawą w tej sprawie będzie głosował stanowy kongres.
Mieszkańcy Georgii zażądali, by ich stan podjął środki prawne dotyczące ujawnienia aktu urodzenia prezydenta Obamy, choć przedstawiciele departamentu zdrowia stanu Hawaje wcześniej kilkakrotnie publicznie składali oświadczenia, że widzieli akt urodzenia prezydenta USA w stanowym archiwum. Osoby domagające się ujawnienia aktu urodzenia Obamy podkreślają jednak, że samo zapewnienie jednej czy dwóch osób im nie wystarcza, tak samo jak elektroniczna wersja skróconego aktu urodzenia, które zostało zamieszczone po tym, jak zaczęto podważać miejsce urodzenia polityka. Jeden z republikańskich kongresmanów z Georgii, Mark Hatfield, komentując tę decyzję swojego stanu, stwierdził, że "nie wie, czy Barack Obama spełnia wymogi prawne, by pełnić funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych". Jego wniosek w sprawie aktu urodzenia poparło 92 republikanów oraz 1 demokrata. - Dla większości osób kwestia aktu urodzenia prezydenta jest bardzo ważna, tak więc chcemy rozstrzygnąć ją na poziomie stanowym - stwierdził Hatfield. Dodał, iż Obama "będzie mógł udowodnić swą zdolność prawną poprzez zaprezentowanie kopii oryginalnego aktu urodzenia". Hatfield podkreślił, że jeśli Obama tego nie zrobi, to stan Georgia nie umieści go na listach wyborczych w 2012 roku. Takie kroki podjęło już dziewięć innych stanów: Arizona, Missouri, Oklahoma, Teksas, Connecticut, Indiana, Nebraska, Tennessee i Maine.
Problemy Obamy zaczęły się jeszcze podczas poprzedniej kampanii prezydenckiej z 2008 roku, w czasie której pojawiały się informacje o tym, że kandydat na prezydenta USA nie urodził się na terenie Stanów Zjednoczonych, co jest jednym z podstawowych wymogów starania się o ten najwyższy urząd. Niektóre osoby uważają bowiem, iż Obama urodził się w Kenii, a nie - jak twierdzi sam prezydent - na Hawajach.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2011-03-03
Autor: jc