Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gdzie trafiał węgiel z Czarnobyla?

Treść

Węgiel drzewny produkowany z drzew ściętych w 30-kilometrowej strefie czarnobylskiej tonami był sprzedawany nie tylko na rynku ukraińskim, ale i za granicą, prawdopodobnie także do Polski. W obwodzie kijowskim na Polesiu funkcjonariusze milicji obwodowej natrafili na przedsiębiorstwo, które nielegalnie produkowało węgiel drzewny.
Było ukryte w lesie niedaleko najniebezpieczniejszej strefy czarnobylskiej, gdzie ludzie nie mogą przebywać, ponieważ skażenie radioaktywne jest tam kilkakrotnie wyższe od dopuszczalnych norm. Przedsiębiorstwo produkowało nielegalnie kilka ton węgla dziennie. O żadnej kontroli radiologicznej nie było nawet mowy. Gdy milicyjne samochody zbliżyły się do przedsiębiorstwa, pracownicy natychmiast uciekli do lasu. Na jego terenie znaleziono 10 pieców wykorzystywanych do produkcji węgla drzewnego i ponad 5 ton gotowej produkcji.
Po zbadaniu okazało się, że poziom promieniowania z produkowanego węgla drzewnego przekraczał 3,5-4 razy przewidzianą normę. - Jeśli taki węgiel zostanie podpalony, emisja radioaktywnego promieniowania zwiększy się jeszcze kilkukrotnie, co zagraża życiu użytkowników - oświadczył przedstawiciel milicji obwodu kijowskiego Mykoła Żukowycz.
Prokuratura obwodu kijowskiego wszczęła postępowanie w tej sprawie. Milicja poszukuje właściciela nielegalnego przedsiębiorstwa.
Funkcjonariusz MSW Ukrainy, zastrzegający anonimowość, poinformował "Nasz Dziennik", że nie jest wykluczone, iż skażony węgiel był sprzedawany za granicę, w tym także do Polski.
Przed kilku laty w mediach ukraińskich pojawiały się informacje o sprzedaży drewna ze strefy czarnobylskiej na potrzeby przedsiębiorstw produkujących meble w Polsce. Ukraińskich resortów siłowych wówczas ta informacja nie zainteresowała. O zainteresowaniu polskich też nie było słychać.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-01-11

Autor: wa