Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gdzie, kiedy i jak spotkać Boga? Droga Krzyżowa

Treść

Męka Pańska rozpoczyna się od samotnego wyjścia Jezusa do Ogrojca. Samotnego, choć w towarzystwie uczniów. Oni nie rozumieją, co dzieje się z ich Nauczycielem, stąd nie towarzyszą Mu w Jego walce. Jezus samotnie staje wobec Ojca. Wcześniej nie mieliśmy dostępu do tego, jak wyglądała modlitwa Pana.

Stacja 1. Pan Jezus w Ogrodzie Oliwnym

Z Ewangelii według św. Łukasza (22, 39-46)

Męka Pańska rozpoczyna się od samotnego wyjścia Jezusa do Ogrojca. Samotnego, choć w towarzystwie uczniów. Oni nie rozumieją, co dzieje się z ich Nauczycielem, stąd nie towarzyszą Mu w Jego walce. Jezus samotnie staje wobec Ojca. Wcześniej nie mieliśmy dostępu do tego, jak wyglądała modlitwa Pana. Tutaj mamy obraz Jego więzi z Ojcem, jak opuszczony przez Apostołów oddaje się całkowicie swojemu Ojcu, który jest w niebie. Oddaje Siebie, aby swoją Krwią odkupić grzechy świata.

Stacja 2. Pan Jezus zdradzony przez Judasza

Z Ewangelii według św. Łukasza (22, 47-53)

Pocałunek zarezerwowany jest dla tych, którzy się miłują: całujemy naszych przyjaciół i bliskich. Judasz z kolei całuje Pana, aby Go zdradzić. Inspirowany tą sceną św. Benedykt napomina: „Nie dawać fałszywego pocałunku pokoju”. Trzeba wystrzegać się nieprawdziwych gestów, które innych tylko ranią, które tworzą fałszywy obraz rzeczywistości. Niech mowa wasza będzie tak – tak, nie – nie mówi Jezus do Apostołów. Prośmy Pana o to, żeby nasze życie było prawdziwe jak Jego życie.

Stacja 3. Pan Jezus skazany przez Sanhedryn

Z Ewangelii według św. Łukasza (22, 66-71)

Udzielić komuś głosu, nie znaczy wysłuchać go. Jezus nie zostaje zatem wysłuchany przez arcykapłanów. Starszyzna Izraela niby słucha, ale nie chce zobaczyć świata tak, jak widzi go Jezus. To bowiem w istocie oznacza wysłuchać: spróbować spojrzeć na świat tak, jak patrzy ten, kto mówi. Olbrzymi wysiłek, który nigdy nie ma końca, który zakłada istnienie wspólnoty pomiędzy rozmówcami. Troszczmy się o to, co nas łączy, budujmy mosty pomiędzy ludźmi, aby każdy mógł zostać usłyszany i wysłuchany.

Stacja 4. Piotr wypiera się Pana Jezusa

Z Ewangelii według św. Łukasza (22, 54-62)

W tej scenie skupiamy się zazwyczaj na zaparciu się św. Piotra. Myślimy o jego niepewnej, jak się okazuje, pewności siebie. Tymczasem najważniejsze jest spojrzenie Jezusa – On nie odwraca wzroku od wiarołomnego Apostoła; co więcej – to spojrzenie wywołuje łzy skruchy św. Piotra. I to właśnie ten niemy dialog pomiędzy Panem i Jego uczniem jest sednem tej stacji i przesłaniem dla nas, którzy pomimo naszych upadków zanurzeni jesteśmy w pełnym miłosierdziu spojrzeniu Pana.

Stacja 5. Pan Jezus sądzony przez Piłata

Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 13-25)

Wrzask. Gniew. Szantaż. Nacisk. Pod presją tego wszystkiego znajduje się Piłat. On nie ma czasu ani ochoty na to, aby się zastanowić, aby ocenić sytuację. I jak św. Piotra do upadku doprowadził strach, tak Piłata zgubiła bezmyślność. Na drodze krzyżowej można spotkać wiele bezmyślności. To zresztą jest cechą przemocy – nie myśli o innym, czasem nie myśli w ogóle, podejmując jedno tylko działanie, którym jest osiągnięcie celu bez względu na koszty. A zatem: strzeżmy się bezmyślności.

Stacja 6. Pan Jezus biczowany i koronowany cierniem

Z Ewangelii św. Jana (19,1–6)

Jezus w koronie cierniowej jest prawdziwym Królem Wszechświata. Tę tajemnice wspominamy tuż przed Adwentem, ale teraz warto zatrzymać się na chwilę, aby ją dostrzec, zobaczyć, gdzie tkwi prawdziwa władza, prawdziwa siła, która, jak mówi Dante, porusza sferami niebios: to miłość Boga do każdego człowieka, która nie cofa się przed upokorzeniem, aby wszyscy ludzie zostali przyciągnięci do zranionego Serca Zbawiciela.

Stacja 7. Pan Jezus bierze krzyż na swe ramiona

Z Ewangelii według św. Marka (15, 20)

Wziąć krzyż – to wezwanie nie brzmi zbyt zachęcająco. Przez złe zrozumienie tych słów chrześcijanie postrzegani są jako ludzie rozmiłowani w cierpieniu. Tymczasem Jezus biorący krzyż na swoje ramiona mówi coś innego – sens twojego życia nie zależy od tego, czy cierpienie jest w nim obecne bądź nie; sens twojego życia jest wprost proporcjonalny do miłości, którą okazujesz Bogu i ludziom. Jezus z krzyżem na ramionach mówi: nawet gdy cierpisz możesz kochać, zatem nawet pośród cierpienia twoje życie może mieć sens, bo sensem życie jest kochanie i bycie kochanym.

Stacja 8. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi

Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 26)

Szymon z Cyreny jest obrazem tzw. „trudnego bliźniego”. Cyrenejczyków są całe tłumy, ludzi o gracji słonia w sklepie z porcelaną, którzy bez elementarnej empatii podchodzą do tych, którzy potrzebują ich pomocy. Ale Szymon to też człowiek, który nie widzi łaski, nie czci Boga, choć ten jest blisko, na wyciągnięcie ręki. Ta scena pokazuje nam również wolność człowieka, którego nie można przymusić, aby czcił Boga i kochał bliźniego, człowieka, którego zmusić do wiary i chrześcijańskiego życia się nie da. Dlatego teraz prośmy Pana, aby nas obdarzył mocną wiarą.

Stacja 9. Pan Jezus spotyka niewiasty jerozolimskie

Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 27-31)

Jezus naucza nawet przytłoczony krzyżem. Naucza swoim przykładem, naucza swoją miłością, naucza swoją ofiarą, ale uczy też słowami. Wierny swemu powołaniu jest Nauczycielem do końca. Zdania Jezusa w czasie Męki są coraz krótsze, nie znajdziemy tutaj przypowieści czy rozbudowanych mów; Jezus mówi coraz krócej, ale każde Jego słowo jest pełne miłości, miłość rozpala, do miłości skłania. Rozważana scena przypomina nam o obowiązkach, z których nic i nikt nas nie uwolni; przede wszystkim z obowiązku bycia ludźmi, bycia ludzkimi dla naszych braci i sióstr, których wciąż spotykamy na naszej drodze.

Stacja 10. Pan Jezus przybity do krzyża

Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 33-38)

Przybicie do krzyża to początek bolesnej agonii. A pierwsze słowa Jezusa po przybiciu Jego rąk i nóg gwoźdźmi? Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Odpowiedzią krzyżujących Pana żołdaków nie jest jednak skrucha, ale dalszy rabunek – rozdzielają miedzy siebie Jego ubranie, jak gdyby po raz kolejny skazując Go na śmierć – umarłemu przecież odzienie nie jest potrzebne. Zderzenie Ukrzyżowanego, który ofiarowuje nam przebaczenie i miłość ze światem, który obydwa dary odrzuca, trwa do dziś.

Stacja 11. Pan Jezus obiecuje swoje Królestwo żałującemu łotrowi

Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 39-43)

Gdzie, kiedy i jak spotkać Boga? Historia „dobrego łotra”, jak go potocznie nazywamy, pokazuje, że jest to możliwe zawsze i wszędzie. Nawet człowiek, który żył jak złoczyńca u końca drogi może odmienić swój los. Jezus mówił w przypowieści o dobrym pasterzu, że zostawia on 99 owiec i szuka jednej zbłąkanej. W tej stacji patrzymy na Pana, który aby odszukać Dobrego Łotra poszedł aż na krzyż.

Stacja 12. Matka i umiłowany uczeń pod krzyżem Jezusa

Z Ewangelii według św. Jana (19, 25-27)

Słowa Jezusa, oddające Maryję Janowi i Jana Maryi, są wyrazem troski o Matkę, która nie może pozostać sama i wyrazem miłości wobec ucznia, który wraz z przyjęciem Maryi za matkę staje się bratem Jezusa. Maryja z Janem stoją pod krzyżem i są dla siebie oparciem; jedno bez drugiego nie przeszło by tej próby. Trzeba docenić tych, którzy nas wspierają, mają dla nas czas, dobre słowo, wsparcie, chcą pomóc jak potrafią.

Stacja 13. Pan Jezus umiera na krzyżu

Z Ewangelii św. Mateusza (27,45–50)

Docieramy do szczytu, bo przecież wszyscy od samego początku tego chcieli – tj. śmierci Jezusa – acz z różnych powodów. Teraz w tej stacji ich cel zdaje się być osiągnięty. W naszym życiu czasem stajemy wobec końca i klęski: coś się kończy, z czym wiązaliśmy duże nadzieje. Jezus umierający na krzyżu chce nas przekonać do tego, że to, co robione z miłością, nie przeminie. I tylko to, co z miłością robione, nie przeminie.

Stacja 14. Pan Jezus zdjęty z krzyża i złożony w grobie

Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 50-54)

Jezus jest w Otchłani, dla żyjących pozostaje widoczne jedynie Jego umęczone ciało. Co z nim uczynić? Wie to Józef z Arymatei, cichy bohater ostatniej godziny. Nie chodzi przecież o to, żeby robić rzeczy wielkie i niezapomniane, ale o to, żeby człowiek robił to, co może i co akurat jest potrzebne. Życie przynosi aż nazbyt wiele sytuacji, gdzie potrzebne są zwykłe ludzkie gesty, odrobina uczucia, trochę szacunku – żeby drugi człowiek miał siłę iść dalej. Józef z Arymatei poczynił swoją dobrocią ostatnie przygotowania do największego cudu, który na zawsze odmienił oblicze świata – cudu zmartwychwstania. Kiedy nowy dzień się rozjaśnia, naśladujmy Józefa i czyńmy tę odrobinę dobra, która jest w naszym zasięgu, żeby Bóg mógł zdziałać cuda.

Szymon Hiżycki OSB (ur. w 1980 r.) studiował teologię oraz filologię klasyczną; odbył specjalistyczne studia z zakresu starożytnego monastycyzmu w kolegium św. Anzelma w Rzymie. Jest miłośnikiem literatury klasycznej i Ojców Kościoła. W klasztorze pełnił funkcję opiekuna ministrantów, duszpasterza akademickiego, bibliotekarza i rektora studiów. Do momentu wyboru na urząd opacki był także mistrzem nowicjatu tynieckiego. Autor książki na temat ośmiu duchów zła Pomiędzy grzechem a myślą oraz o praktyce modlitwy nieustannej Modlitwa Jezusowa. Bardzo krótkie wprowadzenie.

 

Żródło: cspb.pl,

Autor: mj