Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gdzie jest granica wolności słowa?

Treść

Poseł PiS Artur Górski, który w jednym ze swoich oświadczeń poselskich powiedział, że zwycięstwo Baracka Obamy to "koniec cywilizacji białego człowieka", będzie musiał się wytłumaczyć z tego przed władzami swojej partii. Postępowanie wyjaśniające już zostało wszczęte i być może da odpowiedź na pytanie, jakie są w Polsce granice wolności słowa, także w polityce. - Ja się nie zgadzam z tą tezą i uważam ją za w najwyższym stopniu niefortunną, tylko jest pytanie o wolność słowa. I to jest pytanie, które dzisiaj trzeba postawić i w naszym kraju, i w całej zachodniej Europie, i także w Stanach Zjednoczonych, chociaż tam jest z tym lepiej, bo ta wolność słowa jest w tej chwili coraz bardziej ograniczana - mówił wczoraj w radiowych "Sygnałach dnia" Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Podkreślił, że postępowanie partyjne w tej sprawie zostało już wszczęte. Kaczyński przypomniał, że było to wystąpienie prywatne posła. - To było zupełnie prywatne oświadczenie jednego posła, czyli jednego obywatela polskiego (...). Wszyscy chcemy być wolni i wszyscy chcemy mieć prawo do mówienia tego, co myślimy. Są pewne ograniczenia związane z kulturą, jeżeli o kimś bardzo brzydko myślimy, to nie powinniśmy jednak o tym głośno mówić, a w każdym razie nie używać pewnych słów (...) jeżeli chodzi o poglądy o charakterze politycznym, cywilizacyjnym, tu jest troszkę co innego - zaznaczył Jarosław Kaczyński. W wygłoszonym w ubiegłym tygodniu oświadczeniu poselskim Górski powiedział o amerykańskim prezydencie elekcie Baracku Obamie m.in.: "Głową największego na świecie mocarstwa został kumpel lewackiego terrorysty Williama Ayersa, polityk uważany przez republikańską prawicę za czarnoskórego kryptokomunistę" oraz "już niedługo Ameryka zapłaci wysoką cenę za ten grymas demokracji. Jak powiedział mój klubowy kolega poseł Stanisław Pięta, Obama to nadchodząca katastrofa, to koniec cywilizacji białego człowieka. Oby się mylił". Poseł już przepraszał za sprowokowane zamieszanie, jednak niewykluczone, że sprawą zajmie się jeszcze sejmowa Komisja Etyki. Postawę Górskiego skrytykował też prezydent Lech Kaczyński, który uznał wypowiedź posła za "zdumiewającą, niedopuszczalną i rasistowską". Marcin Austyn "Nasz Dziennik" 2008-11-14

Autor: wa