Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gdzie informacja, tam etyka

Treść

- Informować oznacza edukować, wychowywać, szukać sensu życia - mówił wczoraj w Bydgoszczy ksiądz prałat Giuseppe Scotti, sekretarz Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. Był on gościem honorowym międzynarodowej konferencji na temat "Etyka w mediach w dobie globalizacji - wyzwania i zagrożenia". Prelegenci konferencji podejmowali etyczne zagadnienia mediów, pytając o dziennikarski dekalog, kontrolę IV władzy czy granice wolności słowa. Patronat nad sympozjum objął prezydent Lech Kaczyński. W przesłaniu, jakie skierował do uczestników, a które wygłosił minister Michał Kamiński, przypomniał, że nie sposób mówić o etyce, nie zakładając dwóch fundamentalnych dla każdego modelu etycznego pojęć - wolności i odpowiedzialności. Gospodarz spotkania ks. bp Jan Tyrawa, ordynariusz bydgoski, odczytał przesłanie Stolicy Apostolskiej, które w imieniu Ojca Świętego wystosował ks. abp Fernando Filoni, substytut Sekretariatu Stanu, który przypomniał słowa z tegorocznego orędzia na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. Głównym wystąpieniem konferencji był referat księdza prałata Giuseppe Scottiego, sekretarza Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. Ksiądz prałat przypomniał, że nie ma takiego pola działania ludzkiego, które nie byłoby poddane mass mediom. - Mówić o mass mediach to przede wszystkim mówić o człowieku, a zatem fundamentalne pytanie brzmi: kim jest człowiek? Powinniśmy zapytać też, dlaczego bardzo często media są bez litości wobec człowieka - pytał ksiądz prałat Giuseppe Scotti. - Należy zapytać, czy jest rzeczą mądrą, by narzędzia komunikacji społecznej służyły wyłącznie rozwojowi bez rozeznania, a nawet aby pozostawić je osobom, które manipulują sumieniem. Czy nie było bardziej konieczne, by zostały one na służbie osoby i dobra wspólnego? - pytał prelegent i wyjaśniał, że Papież pomaga nam zrozumieć, iż kiedy mówimy o mediach, mówimy o człowieku. A kiedy mówimy o człowieku, chodzi nam również o jego rozum i wolność. Benedykt XVI pomaga nam zrozumieć, iż nie brakuje ryzyka, że mass media staną się systemami, które chcą podporządkować człowieka logice podyktowanej przez dominujące interesy. - Oto dlaczego Ojciec Święty używa określenia "infoetyka". Przez to określenie pozwala zrozumieć, że gdy podchodzimy do informacji, podchodzimy również do kwestii etycznych. Innymi słowy, wciąż jest ważna fundamentalna zasada moralna, że osoba i społeczność ludzka są celem i miarą użycia środków komunikacji społecznej. Informować zaczyna więc oznaczać edukować, wychowywać, szukać sensu życia - mówił ks. prałat Giuseppe Scotti. Swoją wypowiedź zakończył przypomnieniem sytuacji z Uniwersytetu "La Sapienza". - Wiecie, że Ojciec Święty nie mógł wygłosić swojego wystąpienia, bo mała grupa osób - nawet nie 50 - zablokowała pragnienie ponad 5 tysięcy osób. Mass media włoskie nie były wtedy zrównoważone dlatego, że postawiły na jednym poziomie 50 i 5 tysięcy osób - mówił ksiądz prałat. - I to jest przykład złego używania mass mediów - zakończył sekretarz Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. Ksiądz prałat podczas briefingu odpowiedział także na pytanie "Naszego Dziennika" o formy edukacji medialnej realizowane przed Radę w kontekście działalności w tym kierunku WSKSiM w Toruniu. - Chciałbym być w Toruniu, ale może innym razem będzie to możliwe - powiedział i dodał, że formacja dziennikarzy musi wzrastać wraz z edukacją filozoficzną, antropologiczną i teologiczną, bo dziennikarz jest tym, który ma służyć człowiekowi, i musi on rozumieć, jak bardzo skomplikowany jest język, jakiego używa. - Dziennikarz jest tym, który musi stanąć przed problemem kompleksowości informacji i całości informacji - stwierdził ksiądz prałat Giuseppe Scotti. Katarzyna Cegielska, Bydgoszcz "Nasz Dziennik" 2008-05-08

Autor: wa