Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Gdańskie Betlejem" po raz trzynasty

Treść

Spośród wszystkich świąt Boże Narodzenie ulega największej laicyzacji. Zapewne wynika to z faktu, że globalny handel postanowił właśnie na tych świętach zbić największy kapitał ekonomiczny - mówi ks. Zbigniew Drzał, gdański duszpasterz młodzieży. W tej sytuacji wyjątkowego znaczenia nabierają nowe inicjatywy przybliżające współczesnego człowieka do prawdy wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat. To właśnie ta motywacja przyświeca organizowanemu od 13 lat 26 grudnia spektaklowi "Gdańskie Betlejem", który tym razem będzie nosił podtytuł "Bądźmy świadkami miłości".

Takie wydarzenia jak "Gdańskie Betlejem" są szczególnie ważne dla osób młodych i dorosłych, które czasami myślą, że święta są co najwyżej dla dzieci, ale na pewno nie dla nich. - Obchodzimy Boże Narodzenie jak wielkie urodziny, lecz bez Jubilata. Symbolem współczesnych czasów jest pustka, wielkie kolorowe opakowanie bez zawartości, przerost formy nad treścią - mówi ks. Zbigniew Drzał. Zaznacza, że od lat wzmagają się tendencje, wskutek których wypierana jest również tradycyjna nazwa Świąt Bożego Narodzenia. W zamian mówi się o święcie prezentów, rodziny, zimy. Jako ludzie wierzący nie chcemy zgodzić się na to, by Pan Jezus w czasie swojego święta pozostał dla tak licznych wielkim nieobecnym czy wręcz zakazanym.
Po raz kolejny miejscem plenerowego przedstawienia będzie polana przy Ołtarzu Papieskim w sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Gdańsku Matemblewie. Spektakl rozpocznie się 26 grudnia o godz. 16.00. Oprócz Jezusa i Maryi w otoczeniu aniołów i żywych zwierząt zobaczymy współczesne postaci i ich problemy. W przedstawicieli londyńskiej emigracji, pracujących studentów, którzy szukają sensu Bożego Narodzenia, wcielą się młodzi z Gdańska oraz Żukowa. W inicjatywie tej co roku uczestniczy ponad tysiąc widzów.
- Świat na wiele sposobów serwuje nam kolorowe wrażenia, które w istocie są zawsze tą samą pustką. Ta sytuacja stanowi wezwanie dla nas, by jeszcze lepiej odkrywać ostateczny sens Bożego Narodzenia. Jest nim osoba Jezusa, który wnika w dzieje każdego człowieka i je zmienia. Skoro wieczność wkroczyła w strumień czasu, to niej jest on już zwykłym przemijaniem, lecz drogą do pełni. Oto prawdziwa nadzieja dla wszystkich. Mamy być wobec wszystkich świadkami Miłości, która to sprawiła - podkreśla ks. Zbigniew. Wzywa do odkrycia tego czasu jako wielkich globalnych rekolekcji przeżywanych po raz kolejny przez ludzi wszystkich ras i kontynentów. Służą one odnowie naszej miłości do Boga oraz odbudowaniu wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2009-12-22

Autor: wa