Gazprom w tarapatach
Treść
Nawet 30-procentową redukcję programu inwestycyjnego rozważa kierownictwo Gazpromu. Rosyjski gigant, przeżywający ostatnio kłopoty finansowe, przewiduje, że znacznie zmniejszą się wpływy z eksportu gazu ziemnego, przez co spółka może mieć mniejsze wpływy w porównaniu z minionym rokiem o blisko 24 mld USD. Rada Dyrektorów Gazpromu ma we wrześniu przyjąć nowy budżet.
Dotychczasowe plany inwestycyjne na 2009 rok opiewały na 29,4 mld USD. Jednak ich redukcja jest pewna z uwagi na mniejsze wpływy z eksportu gazu ziemnego. Wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew jest zdania, że spadną nawet o 40 procent. Jednak rosyjski gigant nie zamierza zmieniać dotychczasowej polityki kształtowania cen. - Gwarantuje nam ona optymalne warunki funkcjonowania tak przy wzroście koniunktury, jak i jej spadku - stwierdza Miedwiediew. Średnia cena dla odbiorców Europy Zachodniej i Środkowej przekroczy w 2009 roku 280 USD za tysiąc m sześc., podczas gdy w ubiegłym roku wyniosła 407 USD, a w czwartym kwartale osiągnęła 500 USD. W tym roku zgodnie z prognozami dostawy na rynki Europy Zachodniej i Środkowej wyniosą ponad 146 mld m sześc. gazu, co przyniesie 40 mld USD. W ubiegłym roku za eksport 158,8 mld m sześc. uzyskano 64 mld USD. - Nie widzimy podstaw do paniki i pesymizmu - oświadczył Miedwiediew i zaznaczył, że prognozy są ostrożne, ponieważ od kwietnia zaobserwowano zapotrzebowanie na gaz.
W biurze prasowym Gazpromu poinformowano nas, że spółka nie obawia się tego załamania, a także że podjęto wcześniej szereg działań, które pozwolą na dostosowanie się do zmieniających się warunków rynkowych, i priorytetowe inwestycje zostaną sfinansowane. - Oprócz planowanych redukcji inwestycji w tym roku firma będzie na bieżąco finansowała swoje projekty priorytetowe - zapewniła nas Anastazja Iwanowa z Gazpromu.
Wojciech Kobryń
"Nasz Dziennik" 2009-06-26
Autor: wa