Gazprom podwaja ceny gazu dla Gruzji
Treść
Kontrolowany przez Kreml rosyjski gigant gazowy Gazprom poinformował wczoraj, że ponad dwukrotnie podnosi ceny gazu dla Gruzji. Zgodnie z oświadczeniem rosyjskiego koncernu ceny za ten surowiec wzrosną z obecnych 110 do 230 USD za tysiąc metrów sześciennych. Zdaniem zachodnich analityków, posunięcie to przyczyni się do jeszcze większego wzrostu napięcia pomiędzy obydwoma krajami.
Wiadomość o podwyżkach cen gazu nadeszła w chwili, kiedy w Moskwie przebywa minister spraw zagranicznych Gruzji Gela Bezhuaszwili. Jego wizyta miała stać się symbolem polepszenia stosunków pomiędzy obydwoma krajami i stworzyć nadzieję na trwałe rozwiązanie konfliktu. Amerykańska agencja Associated Press, która poinformowała o podwyżce, przypomniała przy okazji, że prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili - postrzegany jako ten, który wyprowadził Gruzję z orbity rosyjskich wpływów - umocnił więzi swojego kraju z Zachodem oraz wyraził wolę wstąpienia Gruzji do NATO w 2008 roku. Napisała także, że Moskwa zlekceważyła wezwania państw zachodnich do zniesienia rosyjskich sankcji wobec Gruzji i utrzymuje, iż w ten sposób chciała zapobiec gruzińskim planom przejęcia siłą kontroli nad dwoma zbuntowanymi gruzińskimi prowincjami - Abchazją i Osetią Południową. Władze w Tbilisi stanowczo zaprzeczyły, by miały taki zamiar.
Gazprom utrzymuje, że podwyżka cen gazu ma charakter jedynie ekonomiczny i że koncern dostosowuje w ten sposób swe ceny do cen rynkowych. Niemniej posunięcia takie są powszechnie odbierane jako kroki Moskwy na drodze do przejęcia kontroli nad byłymi sowieckimi republikami, które starają się obecnie uniezależnić swą politykę od Kremla.
Agencja AP przypomina, że stosunki pomiędzy Rosją a Gruzją pogorszyły się gwałtownie pod koniec września, kiedy władze w Tbilisi aresztowały czterech podejrzanych o szpiegostwo rosyjskich oficerów. Moskwa odpowiedziała nałożeniem sankcji na Gruzję, w tym m.in. blokadą komunikacyjną i transportową. Restrykcje dotknęły także gruzińskich imigrantów zamieszkujących Rosję, którzy pomagali swoim rodzinom w Gruzji.
JS
"Nasz Dziennik" 2006-11-03
Autor: wa
Tagi: gruzja gazprom podwyżka gazu kreml