Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gazprom grozi Unii

Treść

Rosyjski monopolista gazowy Gazprom próbuje szantażować Unię Europejską, grożąc, że jeśli nie pozwoli mu ona podporządkować sobie europejskiego rynku energii, ograniczy dostawy błękitnego paliwa. Kontrolowany przez państwo moloch prawdopodobnie rozdrażnił władze brytyjskie, które nie chcą pozwolić na przejęcie przez Rosjan kontroli nad swoim systemem przesyłowym. Nawet przedstawiciele Komisji Europejskiej wydają się wreszcie rozumieć, czym grozi uzależnienie od firmy, którą nawet rosyjskie media nazywają faktycznym ministerstwem spraw zagranicznych Rosji.
"Próby ograniczenia aktywności Gazpromu na rynku europejskim i upolitycznianie kwestii gazowych (...) nie przyniosą dobrych rezultatów" - napisano w oświadczeniu rosyjskiego monopolisty gazowego. Opublikowano je po wtorkowym spotkaniu w Moskwie szefa spółki Aleksieja Millera z ambasadorami krajów Unii. Próbując wywrzeć nacisk na kraje unijne, koncern straszył, że "rośnie konkurencja w sferze zasobów energetycznych" i że może on zmienić kierunek swego eksportu, skoncentrowanego obecnie na Europie. Spółka dysponuje "największymi zasobami węglowodorów i jest w stanie sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu w Europie", ale "nie należy zapominać, że [Gazprom - dop. red.] bada aktywnie nowe rynki, jak Ameryka Północna i Chiny" - stwierdzono z typową rosyjską butą w komunikacie.
Ferran Tarradellas Espuny, rzecznik komisarza ds. energii Andrisa Piebalgsa, w reakcji na te groźby stwierdził, że potwierdziły one niepokój UE o uzależnienie jej krajów członkowskich od zagranicznych dostaw energii. Dodał, że uzasadnia to "potrzebę zróżnicowania zarówno źródeł naszych dostaw, jak i dróg dostaw".
Kraje UE pokrywają średnio jedną czwartą swojego zapotrzebowania na gaz importem z Rosji. Jednak niektóre państwa Europy Środkowowschodniej - w tym Polska, ale także Finlandia i Niemcy, kupują go znacznie więcej, stając się coraz bardziej uzależnione od rosyjskich dostaw.
O to właśnie chodzi rosyjskiemu monopoliście, który chce teraz uzależnić energetycznie kraje Europy Zachodniej. Oświadczenie z pogróżkami dla UE Gazprom wydał wkrótce po ujawnieniu konfliktu z brytyjskim rządem, który na wieść o tym, iż rosyjski monopolista myśli o przejęciu Centriki, największego w Wielkiej Brytanii dystrybutora gazu, próbuje zablokować tę transakcję.
Takie zachowanie jest konsekwencją przyjętej przez Gazprom nowej strategii, która sprowadza się do próby opanowania europejskiego rynku gazu. By to osiągnąć, chce nie tylko zmonopolizować dostawy, ale także przejąć system przesyłowy, a nawet magazyny na ten surowiec.
BM, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-04-21

Autor: ab