Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Gazociąg przeszkadza okrętom NATO

Treść

Gazociąg Północny może stać się przeszkodą w sytuacjach, gdy na Bałtyku będą musiały kotwiczyć okręty NATO - twierdzą przedstawiciele VI Floty Armii Stanów Zjednoczonych. W opinii dowództwa sił morskich USA, ten gazociąg nie będzie miał wpływu na nawigację okrętów, ale wybór miejsca do kotwiczenia poza portami mógłby się stać problemem.
Estończycy przypominają, że okręt VI Floty, fregata USS Simpson, odbywał w ostatnim czasie ćwiczenia w Zatoce Tallińskiej w ramach międzynarodowych manewrów BALTOPS 2010. Amerykanie przedstawili dowództwu w Tallinie swoje spostrzeżenia. Według nich, planowany przebieg Nord Streamu może w poważnym stopniu zakłócić możliwość kotwiczenia natowskich jednostek na otwartych wodach Bałtyku.
Podkreślono, że okręty USA i innych państw NATO korzystają głównie z map sporządzonych przez Pentagon i admiralicję brytyjską. Podczas wizyt tych okrętów na wodach przybrzeżnych innych krajów z map tych krajów korzysta się tylko w razie specjalnej potrzeby. Po naniesieniu drogi gazociągu na owe mapy powstają problemy w możliwościach żeglugi.
Gazociąg Północny będą tworzyły dwie nitki o długości po 1220 kilometrów. Będzie się on zaczynać od tłoczni Portowaja koło rosyjskiego Wyborga, a kończyć w okolicach niemieckiego Greifswaldu, w pobliżu granicy z Polską. Rura będzie przebiegała przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec. Wszystkie te kraje wyraziły już zgodę na ułożenie gazociągu. Pierwsza nitka magistrali ma być gotowa w maju 2011 roku.
To nie pierwsze zastrzeżenia w kwestii zakłócania swobodnej żeglugi przez rosyjsko-niemiecką rurę. Swoje obawy wobec planów dotyczące niemieckiego odcinka magistrali (82 km) zgłaszała strona polska. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście obawiał się, że gazociąg utrudni dostęp do portów statkom o większym zanurzeniu. W odpowiedzi na wątpliwości strony polskiej na początku marca Nord Stream postanowił zmienić dotychczasowe plany i zapowiedział, że rurociąg ma zostać całkowicie wkopany pół metra pod dno morskie na około 20-kilometrowym odcinku położonym na niemieckich wodach terytorialnych, gdzie jego trasa krzyżuje się z północno-zachodnim torem dojścia do polskich portów.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2010-07-02

Autor: jc