Garzón oskarżony
Treść
Hiszpański sędzia Baltasar Garzón stanął przed sądem jako oskarżony. Zarzuca się mu naginanie prawa i przekraczanie kompetencji. Chodzi o wszczęcie śledztwa w sprawie urzędników rządu Francisco Franco, choć w 1977 roku objęła ich amnestia.
Garzón, jak sam tłumaczył, chciał wyjaśnić losy ponad 100 tys. przeciwników Franco, którzy zginęli pod koniec wojny domowej (1936-1939) i w początkowym okresie dyktatury. Sędziemu zarzucono jednak, że wszczynając to śledztwo w październiku 2008 roku, świadomie przekroczył swe kompetencje i naruszył ustawę o amnestii z 1977 roku. Ustawa ogłoszona dwa lata po śmierci Francisco Franco uznała czyny frankistów za niekaralne, ponieważ sprawcy działali zgodnie z obowiązującymi wówczas ustawami. Garzón reprezentuje pogląd, że były to zbrodnie przeciwko ludzkości i jako takie nie ulegają przedawnieniu. Uważa, że w prawie hiszpańskim istnieją wystarczające podstawy do wszczęcia postępowań w celu wyjaśnienia tych czynów. Garzón, co wytykają mu inni prawnicy, koncentrował się tylko na ściganiu osób uważanych za członków obozu prawicowego, nie interesowały go zaś zbrodnie lewicowych dyktatorów czy lewicy podczas wojny domowej.
W procesie rozpoczętym przed Sądem Najwyższym 17 stycznia Garzónowi zarzuca się nieuprawnione podsłuchiwanie rozmów między podejrzanymi i ich prawnikami w ramach śledztwa w sprawie skandalu korupcyjnego. Chodzi o wykryty przez Garzóna skandal korupcyjny, w który zamieszanych było m.in. wielu polityków rządzącej obecnie konserwatywnej Partii Ludowej (PP). Sędzia uzasadniał podsłuch podejrzeniami, że adwokaci chcieli pomagać podejrzanym w transferowaniu łapówek w bezpieczne miejsca. Na Garzónie ciąży zarzut złamania gwarantowanego konstytucją prawa podejrzanych do poufnych rozmów z adwokatami. Sędzia odpiera zarzuty, wskazując, że jego operacja podsłuchowa była zaaprobowana przez prokuraturę. Jak informują osoby z kręgu znajomych Garzóna, sędzia był osobą wyjątkowo, wręcz obsesyjnie, skoncentrowaną na swojej karierze. W ich opinii, podjęcie przez niego na nowo wygasłych śledztw miało na celu nie dotarcie do prawdy, ale tylko i wyłącznie rozkręcenie zainteresowania jego osobą.
Jeśli sędzia zostanie uznany za winnego, będzie mu grozić wykluczenie z zawodu na okres od roku do 17 lat. Oznaczałoby to koniec kariery sędziowskiej 56-letniego Garzóna. W maju 2010 roku hiszpańska Rada Generalna Sądownictwa zawiesiła go w czynnościach.
ŁS, REUTERS, PAP
Nasz Dziennik Środa, 25 stycznia 2012, Nr 20 (4255)
Autor: au