Gabon a sprawa Polska
Treść
Gdyby Jarosław Kaczyński spodziewał się, jaką burzę wywoła niewinne odwołanie się do przykładu niewielkiego afrykańskiego Gabonu, pewnie ugryzłby się w język, zanim powiedział o tym przed kamerami. Przypomnijmy, iż prezes PiS, oceniając efekty szczytu unijnego w Brukseli, stwierdził tylko, że premier Tusk niepotrzebnie straszył Polaków tym, iż kraje strefy euro wypuszczą euroobligacje, które spowodują pogłębienie kryzysu polskiej gospodarki. - Równie dobrze można by wymyślić, że Gabon zaatakuje Polskę - powiedział wtedy Kaczyński i o to zrobiła się cała medialna awantura podsycana zwłaszcza przez stację TVN, nazywaną niekiedy Tusk Vision Network. Do tej stacji zapraszano gości, którzy mieli dowodzić, jaką to gafę popełnił były premier i jaki nietakt wobec Gabonu.
Ale o co całe zamieszanie? Porównanie było jak najbardziej uprawnione i nie sądzę, aby mieszkańcy Gabonu poczuli się tym obrażeni. W końcu to przecież nieduży kraj - raptem niespełna 270 tys. km kw powierzchni, czyli o kilkadziesiąt tysięcy mniej niż Polska. Pod względem potencjału ludnościowego wypadamy jeszcze lepiej, bo Gabon zamieszkuje raptem około 1,5 mln mieszkańców. Nie jest to też państwo, które dysponowałoby siłami zbrojnymi zdolnymi do ataku na jakiekolwiek państwo w Europie. Równie dobrze Kaczyński mógłby podać przykład jakiegokolwiek dalekiego, niewielkiego kraju z Afryki czy z Azji.
Ale szkoda, że prezes PiS nie wspomniał zamiast o ataku z Gabonu - o inwazji Marsjan. Wtedy pewnie TVN24 zaprosiłby do studia mieszkańców tej planety i mielibyśmy przy okazji dowód na istnienie życia na Marsie, którego śladów już od lat szuka NASA kosztem wielu miliardów dolarów. W dobie światowego kryzysu byłaby to ogromna oszczędność.
Mam jednak prośbę do Jarosława Kaczyńskiego, aby częściej w swoich wypowiedziach odnosił się do obcych państw. Robię to w trosce o uczniów, którzy będą wkrótce pisali egzaminy gimnazjalne i maturalne. Jeśli bowiem TVN za każdym razem będzie poświęcać takim krajom tyle miejsca w swoich programach, ile Gabonowi, to uczniowie pogłębią swoją wiedzę z zakresu geografii, historii, ekonomii, kultury czy wiedzy o świecie współczesnym.
Krzysztof Losz
Autor: wa