Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Fuzja w Trybunale Luksemburskim?

Treść

Włosi nie odpowiedzieli na wezwanie ministra Skarbu Państwa do sprzedaży posiadanych przez nich akcji BPH. Wczoraj upłynął wyznaczony termin. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, rząd zastanawia się nad zaskarżeniem do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu decyzji Komisji Europejskiej o wyrażeniu zgody na fuzję UniCredito Italiano z niemieckim HVB, przez co doszło do złamania umowy prywatyzacyjnej Pekao, zawartej między UCI a Skarbem Państwa.
Wczoraj upłynął termin sprzedaży akcji BPH wyznaczony UniCredito Italiano przez ministra Skarbu Państwa. - Jak dotąd nie mamy odpowiedzi ze strony UniCredito na nasze wezwanie - poinformował rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa Marcin Mazurek. Termin mija dziś. Na pytanie, dlaczego strona włoska utrzymuje, że przesłała odpowiedź do MSP, Mazurek odparł, że pisma UCI z 20 stycznia nie można traktować jako odpowiedzi.
Rzecznik zapowiedział, że dziś rząd przedstawi UniCredito swoje ostateczne stanowisko.
- Dzień później przekażemy je mediom - dodał. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, rząd zamierza podtrzymać wezwanie do sprzedaży akcji, odmawiając tym samym zgody na fuzję Pekao SA i BPH. Prawdopodobnie zdecyduje też o skierowaniu do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu skargi na decyzję Komisji Europejskiej o zgodzie na fuzję UniCredito Italiano z niemieckim HVB.
Właśnie ta fuzja, zatwierdzona przez Komisję Europejską w październiku ubiegłego roku, leży u podstaw ostatnich komplikacji w działalności UCI na polskim rynku. Przez przejęcie HVB włoski inwestor, właściciel Pekao SA, nabył większościowy pakiet akcji w działającym w Polsce Banku BPH. Tymczasem zdaniem przedstawicieli MSP, jest to niezgodne z umową prywatyzacyjną Pekao SA z 1999 r., zawartą przez UCI ze Skarbem Państwa.
Umowa ta zobowiązuje UCI do nieangażowania się w działalność konkurencyjną w stosunku do Pekao SA na terenie Polski. Zgoda KE na fuzję UCI z HVB doprowadziła do złamania umowy z polskim rządem, ponieważ dzięki niej pod kontrolą UniCredito znalazł się kolejny bank w Polsce - BPH, którego właścicielem był niemiecki HVB. W tej sytuacji minister skarbu (którym był wówczas Andrzej Mikosz) wezwał UniCredito Italiano do sprzedaży posiadanych akcji BPH. Jednocześnie włoski inwestor otrzymał od Komisji Nadzoru Bankowego zakaz wykonywania prawa głosu z akcji BPH.
Dlaczego Komisja Europejska zgodziła się na fuzję? Prawdopodobnie analizując sytuację w europejskim sektorze bankowym, nie wzięła pod uwagę umowy prywatyzacyjnej, podpisanej przez UCI z ministrem skarbu w czerwcu 1999 r.
Umowę prywatyzacyjną Pekao SA zawartą między UCI i Skarbem Państwa skontrolowała Najwyższa Izba Kontroli. W nieoficjalnym na razie protokole pokontrolnym, który przeniknął do mediów, Izba wskazała także na inne odstępstwa włoskiego inwestora od umowy prywatyzacyjnej. Dotyczą one m.in. przejściowego objęcia przez Pekao SA w latach 2003-2005 19,8 proc. akcji Wschodniego Banku Cukrownictwa, co także, zdaniem NIK, było pogwałceniem umowy prywatyzacyjnej. Wtedy jednak Nadzór Bankowy ani MSP nie zareagowały. Eksperci rynku kapitałowego są zdania, że poprzez fuzję z HVB UCI mogło także złamać ustawę o funduszach emerytalnych, która wymaga zgody na przejęcie kontroli nad więcej niż jednym powszechnym towarzystwem emerytalnym. Tymczasem Włosi kontrolują Pekao OFE, a równocześnie poprzez BPH posiadają 10 proc. akcji w Commercial Union, nie mając odpowiedniej zgody Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych.
Małgorzata Goss

"Nasz Dziennik" 2006-02-01

Autor: ab