Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Funkcjonariusze odmawiają zeznań

Treść

Wciąż nie widać końca śledztwa dotyczącego przekroczenia uprawnień przez CBA podczas akcji w Ministerstwie Rolnictwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie. - Zostały przedstawione zarzuty kolejnym osobom. W chwili obecnej są wyznaczone terminy zaznajomienia się z aktami spraw. Każda z tych osób ma możliwość zaznajomienia się w kancelarii tajnej prokuratury z aktami sprawy - powiedziała "Naszemu Dziennikowi" prokurator Mariola Zarzyka-Rzucidło, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Zarzuty związane z czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi podjętymi i zrealizowanymi przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w tzw. aferze gruntowej usłyszał dyrektor Zarządu Operacyjno-Śledczego CBA Grzegorz P. i jego zastępca Krzysztof B. Obaj nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Prokurator Zarzyka-Rzucidło podkreśliła, że obecnie trwają kolejne czynności zmierzające do wyjaśnienia sprawy i trudne jest określenie terminu zakończenia śledztwa w tej sprawie. - Chcielibyśmy zakończyć je jak najprędzej, ale nie jest to uzależnione tylko od prokuratury. Śledztwo jest przedłużone do 23 sierpnia br. i mamy nadzieję, że w tym terminie uda się je zakończyć - wyjaśniła Zarzyka-Rzucidło.
Rzeszowska prokuratura bada m.in. wątek podrobienia dokumentów na szkodę Urzędu Gminy w Mrągowie i Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Chodzi o materiały dotyczące odrolnienia działki w Mutowie k. Mrągowa na Mazurach, które następnie zostały wykorzystane w akcji CBA dotyczącej korupcji w resorcie rolnictwa. Na początku października 2009 roku Mariusz Kamiński usłyszał w rzeszowskiej prokuraturze zarzuty związane z tzw. aferą gruntową. Dotyczą one nadużycia władzy, kierowania nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz kierowania podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty. Rzeszowska prokuratura bada też, czy funkcjonariusze nie przekroczyli uprawnień podczas zakładania podsłuchów. Zawiadomienie w tej sprawie na początku marca br. skierował do prokuratura generalnego obecny szef CBA Paweł Wojtunik. Pod koniec maja br. zarzut przekroczenia uprawnień prokuratura postawiła też zastępcy Kamińskiego, Maciejowi Wąsikowi.
Mariusz Kamieniecki
Nasz Dziennik 2010-06-15

Autor: jc