Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Fundamentaliści przeciw Kościołowi

Treść

Nieudolność indyjskiej policji wobec ataków na chrześcijan i brak zdecydowanego działania ze strony indyjskiego rządu skrytykował ks. kard. Oswald Gracias. Arcybiskup Bombaju zwrócił uwagę, że żadne z lokalnych władz natychmiast nie zareagowały, by powstrzymać pogrom chrześcijan. Ksiądz kardynał Gracias przypomniał, że już w grudniu ub.r. miała miejsce fala przemocy wymierzonej w chrześcijan. - Po tamtych wydarzeniach sytuacja zaczęła się poprawiać, jednak napięcie pozostało - powiedział arcybiskup Bombaju. Jak zauważył, siły fundamentalistyczne nie chcą, aby Kościół angażował się na rzecz praw człowieka i na rzecz ubogich, by poziom życia tych ludzi się nie polepszał, stąd biorą się problemy. - Czego potrzeba obecnie? Modlitwy i wiary w Krzyż Chrystusa. Teraz, po tych aktach przemocy, musimy przeanalizować przyczyny i zapytać, jak tego uniknąć w przyszłości - podkreślił ks. kard. Gracias. Protest w Hajdarabadzie Ponad 2 tys. katolików, w tym wiele osób duchownych, przemaszerowało kilka dni temu przez ulice indyjskiego miasta Hajdarabad, żądając interwencji wobec przemocy i ukarania bandytów. Uczestnicy marszu przypomnieli o. Thomasa Pandipally'ego, 37-letniego karmelitę, którego zmasakrowane ciało znaleziono 17 sierpnia br. w okolicach miasteczka Yellareddy, gdzie prowadził parafię i szkołę. Zwrócono uwagę, że miejscowa policja nie podjęła żadnych działań mających na celu wykrycie zabójców duchownego. O zapewnienie bezpieczeństwa katolikom i wszczęcie śledztwa w tej sprawie ponownie zaapelował do indyjskiego rządu ks. abp Marampudi Joji. Arcybiskup Hajdarabadu nie ma wątpliwości co do tego, że wspomniane zabójstwo wpisuje się w falę nienawiści wobec Kościoła katolickiego, spowodowanej faktem, iż pomaga on biednym i uciskanym ludziom. - Jesteśmy wstrząśnięci sposobem wyjaśniania tego przypadku przez policję. Wynika z niego, że policja zna zabójców, ale chce ich ochronić - mówią tymczasem przyjaciele o. Pandipally'ego. Przypuszczają oni, że przedstawiciele miejscowych władz mogli zostać przekupieni, by nie badać dalej tego przypadku. Misja Kościoła - Mimo fali przemocy Kościół katolicki dalej będzie w Indiach pełnił swą misję - stwierdził w wypowiedzi dla Radia Watykańskiego ks. abp Pedro Lopez Quintana. Wskazując, iż za szerzącą się przemocą stoją grupy fundamentalistów, nuncjusz apostolski w Indiach zwrócił uwagę, że "niektóre z nich opierają się nawet na ideologii nazistowskiej, totalitarnej". - Celem tych grup jest stworzenie fundamentalistycznego państwa i narzucenie go innym - podkreślił ks. abp Quintana. Nuncjusz zaznaczył, że grupy te postrzegają chrześcijaństwo jako religię "obcą", której trzeba się sprzeciwić. Zwłaszcza że na płaszczyźnie socjalnej, takiej jak opieka medyczna czy edukacja, chrześcijanie odgrywają w Indiach naprawdę bardzo ważną rolę. - Wystarczy chociażby przypomnieć, że szkoły - przede wszystkim katolickie - są najbardziej oblegane ze względu na ich poziom nauczania. Pokazuje to, iż Kościół ma w kraju ogromne znaczenie - podkreślił ks. abp Quintana. Sebastian Karczewski, UCAN, RW "Nasz Dziennik" 2008-08-29

Autor: wa