Fundacja Haart Kenya i Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie chcą pomóc ofiarom handlu ludźmi
Treść
Problem handlu ludźmi na całym świecie dotyczy nawet 40 milionów osób. Ofiary to najczęściej kobiety i dzieci. Pomóc takim osobom chcą wspólnie Fundacja Haart Kenya i Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Ruszyła kampania pod hasłem Wolni-Niewolni.
Powszechna bieda i tragiczne warunki życia – tak dziś wygląda Kenia. Mieszkańcy Afryki szukają ucieczki. W poszukiwaniu lepszego jutra wybierają migrację. Ale i tutaj czyha na nich kolejne zagrożenie – mówi ks. Paweł Antosiak ze Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
– Pod pozorem jakiejś łatwej pracy, pod pozorem jakiegoś zarobku, lepszej przyszłości, zwyczajnie zostają sprzedani do bardzo różnych miejsc. Często też sprzedawani na narządy – wskazuje ks. Paweł Antosiak.
Stają się niewolnikami. Kenia jest tutaj swoistym hubem.
– Skąd wywozi się, ale i przywozi ofiary handlu ludźmi z całego regionu, z całego kontynentu, ale też spoza, jak na przykład z Indii czy Nepalu – podkreśla Radosław Malinowski z Fundacji Haart Kenya.
Handel ludźmi wciąż jest jednym z największych wyzwań, z jakim musi zmierzyć się współczesny świat – dodaje Sebastian Banasiewicz ze Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
– Według ONZ handel ludźmi dotyczy dzisiaj 40 milionów osób. W Kenii ten problem to kilkadziesiąt tysięcy osób rocznie – zaznacza Sebastian Banasiewicz.
Kenia jest miejscem, gdzie krzyżują się różne trasy migracyjne. I właśnie w ramach tych tras, do Kenii trafiają tysiące niewolników. Problem dotyczy zwłaszcza kobiet i dzieci. To dzieci najczęściej próbuje się zmanipulować poprzez narkotyki i przemoc.
– I zmusić je do pracy niewolniczej, do prostytucji, do wyzysku ekonomicznego – mówi Radosław Malinowski.
Dziewczynki trafiają najczęściej do domów publicznych. Chłopcy są zmuszani do pracy jako pomoc domowa.
– Kiedyś mieliśmy dziewczynkę, która została zabrana i zmuszona nie tylko do pracy, ale i była wielokrotnie gwałcona – dodaje Radosław Malinowski.
Wiele razy na skutek takich działań małe dziewczynki, które zachodzą w ciążę, później same rodzą i wychowują dzieci. Problemu nie dostrzega współczesny świat i współczesna Europa. W Unii trwają prace nad nową strategią dla Afryki. O to, by ten dokument uwzględniał problem handlu ludźmi, apeluje w Parlamencie Europejskim europoseł PiS-u Beata Kempa.
– Są takie kraje jak Kenia, gdzie są targi i nadal odbywa się tam sprzedaż ludzi. Młody chłopczyk kosztuje 300 dolarów – zwraca uwagę Beata Kempa.
Aby odpowiedzieć na tę tragedię, Pomoc Kościołowi w Potrzebie i Fundacja Haart Kenya przygotowały kampanię pod hasłem Wolni-Niewolni.
– Kampania ma na celu uświadomienie osobom w Polsce o kryzysie w Kenii – podkreśla Sebastian Banasiewicz.
Ale ta kampania ma też pomóc właśnie ofiarom handlu ludźmi.
– Im więcej mamy środków pozyskanych z tej kampanii, tym większej liczbie osób możemy pomóc, a nie chcemy odmawiać naszym ofiarom pomocy – mówi Radosław Malinowski.
Liczy się każdy sms. Wysyłając wiadomość o treści „Kenia” pod numer: 72405, możemy wesprzeć ofiary handlu ludźmi. Wsparcie można też przekazywać poprzez darowiznę na konto. Więcej informacji na stronie pkwp.org.
TV Trwam News
Źródło: radiomaryja.pl, 22
Autor: mj
Tagi: handel ludźmi