Francuska wizja kaukaskiego konfliktu
Treść
Wypowiedź Dominiqua Paillé-a, rzecznika prasowego rządzącej we Francji Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) UMP w całości popiera plan Nicolasa Sarkozy'ego dotyczący pokojowego rozwiązania obecnego konfliktu. Unia chce, by Rosjanie szybko wycofali swoje wojska, a sytuacja powróciła do tej sprzed 8 sierpnia. Podobne życzenie wyraziła też amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice. Należy też jak najszybciej wysłać obserwatorów pokojowych. Nadchodzą wieści, że Moskwa rozpoczęła ewakuację swoich wojsk. Nie sądzę, by decyzja o przyjęciu Gruzji do struktur NATO mogła zapobiec wojnie gruzińsko-rosyjskiej. Obrona integralności terytorialnej każdego kraju powinna być zagwarantowana, niezależnie od tego, czy należy on do NATO, czy nie. Nie sądzę też, by doszło do sytuacji, że Europa, uzależniona od dostaw rosyjskiej ropy i gazu, na dłuższą metę da wolną rękę Rosji. Rosja Putina i Miedwiediewa ma potrzebę zaistnienia na arenie międzynarodowej, ale jest praktyczna i ze względów ekonomicznych zależy jej na partnerstwie z Europą. Dlatego jestem optymistą. Wiemy z historii, że zawsze kiedy rozpada się imperium, powstają konflikty terytorialne. Tak samo jest z Rosją. Dlatego bardzo trudno ocenić, kto jest winny w obecnym konflikcie. Nie można wykluczyć podobnych problemów w przyszłości. Dlatego powinny one być rozwiązywane metodą dialogu i szybkich negocjacji. Dobrze ukazała to obecna wojna gruzińsko-rosyjska. Gdyby nie doszło do natychmiastowej reakcji ze strony Unii Europejskiej, to zapewne skończyłaby się ona inaczej. not. FLC "Nasz Dziennik" 2008-08-23
Autor: wa