Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Formuła 1 - Vettel najszybszy w Abu Zabi

Treść

Podwójną wygraną zespołu Red Bull-Renault zakończyło się Grand Prix Abu Zabi - ostatnia tegoroczna eliminacja mistrzostw świata Formuły 1. Jako pierwszy linię mety minął Niemiec Sebastian Vettel, który dzięki temu awansował na drugą pozycję w klasyfikacji generalnej cyklu. Tytuł już wcześniej zapewnił sobie Brytyjczyk Jenson Button z Brawn GP. Robert Kubica na pożegnanie z BMW-Sauber uplasował się na dziesiątym miejscu.
W sobotnich kwalifikacjach bezkonkurencyjny był Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLarena-Mercedesa, który wyprzedził Vettela. Kubica zajął dobre, siódme miejsce, choć przez moment wydawało się, że może być albo blisko podium, albo nawet na najniższym jego stopniu. Polak był zadowolony, choć jednocześnie nie ukrywał obaw. - Trzeba pamiętać, że to czwarty wyścig dla mojego silnika - przypominał. To był problem, bo BMW nie mogło już sobie pozwolić na zmianę jednostki bez konsekwencji.
Wczorajszy wyścig miał być popisem Hamiltona dysponującego systemem KERS w swym bolidzie. Wydawało się, że bardzo szybki Brytyjczyk wykorzysta dodatkowy zastrzyk mocy na najdłuższej prostej w Formule 1 i błyskawicznie ucieknie rywalom. I faktycznie - były już mistrz świata zaczął świetnym tempem, ale tuż za nim niczym cień podążał Vettel. To, co Hamilton zyskał na prostej, tracił na krętych, ciasnych fragmentach toru, na których zdecydowanie lepiej spisywał się Niemiec. Obaj kierowcy walczyli pięknie, zażarcie i tak by było pewnie do mety, gdyby nie awaria McLarena. W bolidzie Brytyjczyka odmówiły posłuszeństwa hamulce; musiał zjechać do boksu i na torze się już nie pojawił. Zdarzyło się to na 21. okrążeniu i stało się jasne, że jeśli żadna nieplanowana przygoda nie spotka Vettela, wygra wyścig i tym samym zapewni sobie wicemistrzostwo świata. Przygód nie było, Niemiec zwyciężył.
Kubica jadący najlżejszym bolidem w stawce zaczął świetnie. Tuż po starcie pięknym manewrem wyprzedził Włocha Jarno Trullego z Toyoty i awansował na szóste miejsce. Potem starał się jak mógł, by doścignąć jadącego przed nim Brazylijczyka Rubensa Barrichello, ale weteran z Brawn GP podróżował dobrym tempem. Obaj zawodnicy zjechali do boksu na 15. okrążeniu; Barrichello wrócił na tor na 10. miejscu, Kubica na 12. Przedzielił ich żegnający się z Ferrari Fin Kimi Raikkonen. Po kolejnym pit-stopie, na 39. "kółku" Kubica był dziewiąty, ze sporymi szansami na punktowaną pozycję. Niestety, szanse na sukces stracił w pojedynku z Sebastienem Buemim. Polak zaatakował jadącego przed nim Szwajcara z Toro Rosso. Rywal się nie dał, w efekcie krakowianin zakręcił efektownego "bączka" i stanął tyłem do kierunku jazdy. Po chwili wyprzedził go Nico Rosberg z Williamsa i punkty uciekły. Polak stracił też 13. miejsce w klasyfikacji generalnej na rzecz kolegi z zespołu - Niemca Nicka Heidfelda.
Piotr Skrobisz
Wyniki
1. Sebastian Vettel (Niemcy, Red Bull-Renault) 1.34.03,411 godz.; 2. Mark Webber (Australia, Red Bull) 17,857 s straty; 3. Jenson Button (Wielka Brytania, Brawn GP-Mercedes) 18,467; 4. Rubens Barrichello (Brazylia, Brawn GP) 22,735; 5. Nick Heidfeld (Niemcy, BWM-Sauber) 26,256; 6. Kamui Kobayashi (Japonia, Toyota) 28,343; 7. Jarno Trulli (Włochy, Toyota) 34,366; 8. Sebastien Buemi (Szwajcaria, Toro Rosso) 41,296; 9. Nico Rosberg (Niemcy, Williams) 45,941; 10. Robert Kubica (BMW-Sauber) 48,180.
Klasyfikacja generalna mistrzostw świata
1. Button 95 pkt; 2. Vettel 84; 3. Barrichello 77; 4. Webber 69; 5...; 13. Heidfeld 19; 14. Kubica 17.
"Nasz Dziennik" 2009-11-02

Autor: wa