Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Folklor miejski wciąż popularny

Treść

W tegorocznym festiwalu zorganizowanym przez Centrum Kulturalne w Przemyślu wzięło udział 11 kapel z całej Polski. Laur pierwszeństwa jury przyznało Przeworskiej Kapeli Podwórkowej "Beka" z Miejskiego Ośrodka Kultury w Przeworsku, drugie miejsce zajęła Kapela "Śląskie Bajery" z Gminnego Domu Kultury i Biblioteki w Ornontowicach, a trzecie - Częstochowska Kapela Podwórkowa "Wiarusy". Obok rywalizacji konkursowej kapele koncertowały na miejskich ulicach i podwórkach, gdzie - jak przed laty, ku uciesze rzeszy starszych i młodszych sympatyków - można było usłyszeć swojsko brzmiące przedwojenne szlagiery: "Bujaj się Fela", "Ta ostatnia niedziela" czy "Serce batiara".
Jak podkreśla Jolanta Nowak z Centrum Kulturalnego w Przemyślu, festiwal gromadzi zespoły z całej Polski. Jego celem jest prezentacja twórczości będącej swoistą kroniką życia codziennego miast i środowisk, z których wywodzą się członkowie kapel. - Współczesne kapele podwórkowe to zespoły, które w pewnym sensie odbiegają od tradycyjnych form popularnych w okresie międzywojennym. Żaden zespół nie powstaje już w otoczeniu podwórek, których miejsce zajmują place osiedlowe, a same kapele działają z reguły pod patronatem różnych instytucji czy centrów kultury. Warto jednak zauważyć, że wciąż są bacznymi obserwatorami rzeczywistości, którą dowcipnie komentują, posługując się muzyką, słowem, a często również talentem aktorskim. Zadaniem festiwalu jest ochrona i pielęgnowanie tych wszystkich wartości, które wiążą się ze stylem, repertuarem i swoistą atmosferą występów kapel podwórkowych, stwarza także możliwość spotkania z wiernymi fanami, których wciąż nie brakuje, a także wysłuchania fachowych uwag jury - uważa Jolanta Nowak.
Kapele podwórkowe to dla kultury polskiej zjawisko wciąż żywe, ważne, interesujące i cenne. Obok niepowtarzalnego klimatu, często wypieranego przez nowoczesne trendy, stanowią część pejzażu wielu polskich miast. Tym bardziej cieszy fakt, że folklor miejski mimo skromnych nakładów nie ginie, ale wciąż się rozwija.
Mariusz Kamieniecki

"Nasz Dziennik" 2005-05-10

Autor: ab