Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Finał World Grand Prix siatkarek

Treść

Dzisiejszym meczem z Brazylią w Ningbo polskie siatkarki inaugurują zmagania w finale World Grand Prix. Aktualne mistrzynie Europy w imprezie tej rangi występują po raz pierwszy i mają nadzieję pokazać się z jak najlepszej strony. Ostatnie dwa tygodnie były w ich wykonaniu rewelacyjne. Dlaczego teraz miałoby być inaczej?

Niektórzy z Państwa czytając te słowa, znają już wynik konfrontacji z Brazylijkami. Mecz rozpoczął się bowiem o godzinie 7.30 czasu polskiego. Już na dzień dobry przyszło "Złotkom" rywalizować z najlepszą ekipą pierwszej rundy WGP. W dziewięciu spotkaniach fazy grupowej Brazylijki odniosły aż osiem zwycięstw, przegrywając tylko raz - z Włoszkami. Polkom nigdy też nie układała się gra przeciw najlepszej drużynie Ameryki Południowej. Dlatego dziś czekało je niezwykle trudne zadanie. Ale w ostatnich dwóch tygodniach w naszej ekipie nastąpił prawdziwy przełom. Z drużyny, która przegrała trzy mecze w rzeszowskim turnieju, nie pozostał nawet ślad. Sześć kolejnych zwycięstw, odniesionych do tego w kapitalnym stylu, pokonanie Włoszek, Chinek, Rosjanek i Japonek wywarły na wszystkich wielkie wrażenie. Trener Marco Bonitta dotarł do swych podopiecznych, a one pochwyciły jego myśl szkoleniową. Efekt okazał się piorunujący. W Rzeszowie Polki potrafiły przegrać na własne życzenie i praktycznie bez walki, a w kolejnych turniejach, grając z pasją, mądrze i niezwykle dojrzale, wygrywały z mistrzyniami świata i olimpijskimi. I to bezdyskusyjnie.
W rozgrywanym w chińskim Ningbo finale występuje pięć najlepszych drużyn fazy grupowej oraz Chinki, które zajęły w nim ósmą lokatę (występ w decydującej batalii miały zagwarantowany z urzędu jako gospodarz). Zespoły są wyrównane, prezentują podobną klasę i możliwości. O wszystkim może decydować dyspozycja dnia, nastawienie. A Polki są w świetnych humorach, pełne wiary i chęci wygrywania. Po pokonaniu Włoch, Chin i Rosji nie straszny już jest im żaden rywal. Także Brazylia - najbardziej utytułowany zespół w dziejach WGP (ma na koncie aż sześć triumfów, w tym trzy w ostatnich trzech latach). Trzy razy imprezę wygrywała Rosja, dwa USA i Kuba, raz Chiny. Polki dotychczas nie grały w finale.
WGP - odpowiednik męskiej Ligi Światowej - to prestiż, spore pieniądze, ale także punkty do światowego rankingu. Ważne w kontekście kwalifikacji olimpijskich.
Program: środa: Brazylia - Polska (7.30), Włochy - Rosja (9.30), Chiny - Holandia (13.30); czwartek: Rosja - Brazylia (7.30), Włochy - Holandia (9.30), Polska - Chiny (13.30); piątek: Brazylia - Holandia (7.30), Rosja - Polska (9.30), Włochy - Chiny (13.30); sobota: Holandia - Polska (7.30), Chiny - Rosja (9.30), Brazylia - Włochy (13.30); niedziela: Holandia - Rosja (7.30), Polska - Włochy (9.30), Chiny - Brazylia (13.30). Mecze można zobaczyć na kanałach Eurosport oraz Eurosport 2.
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2007-08-22

Autor: wa