Finał "Celtów"
Treść
Paul Pierce poprowadził koszykarzy Boston Celtics do awansu do finału Konferencji Wschodniej ligi NBA. W siódmym meczu półfinału "Celtowie" po raz czwarty pokonali Cleveland Cavaliers, tym razem 97:92 (18:13, 32:27, 23:28, 24:24). Decydujący o awansie pojedynek był areną wspaniałego starcia dwóch liderów obu ekip - Pierce'a i LeBrona Jamesa. Obaj wspięli się na wyżyny umiejętności, zagrali rewelacyjnie i choć trochę lepiej wypadł James (45 pkt, 5 zbiórek, 6 asyst) - po ostatniej syrenie cieszył się tylko Pierce (41 pkt, 4 zbiórki, 5 asyst). Początek meczu nie zapowiadał emocji - gospodarze objęli prowadzenie 16:4, Pierce w tym okresie zdobył aż 9 punktów. W drugiej kwarcie przewaga "Celtów" nawet wzrosła (40:27, 50:39), ale rywale się nie poddawali. Rozpoczęli pogoń, już w trzeciej odsłonie byli blisko (61:58), a w czwartej prawie wyrównali (89:88 po trafieniu Jamesa). W dramatycznej końcówce lepsi okazali się jednak koszykarze z Bostonu i oni zagrają w finale konferencji z Detroit Pistons. I powinien to być niezapomniany pojedynek: Celtics i Pistons to bowiem dwie najlepsze drużyny sezonu zasadniczego. A na Zachodzie na rywala czekają Los Angeles Lakers. Będzie nim lepszy z pary New Orleans Hornets - San Antonio Spurs. Na razie w rywalizacji jest remis 3:3, decydujące starcie rozegrane zostanie w Nowym Orleanie. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-05-20
Autor: wa