Feta Steinbach, flagi na maszt!
Treść
Takiego święta Dni Ojczystych jak w tym roku niemieccy "wypędzeni" jeszcze nie mieli. Nie dość że głównym gościem, a zarazem mówcą berlińskiej imprezy będzie urzędująca kanclerz Angela Merkel, to dodatkowo większość władz niemieckich landów, powiatów i gmin wydała administracyjne rozporządzenia, aby w związku z tegoroczną organizacją "Tag der Heimat" 22 sierpnia oflagować wszystkie budynki i obiekty publiczne.
Takiej fety Eriki Steinbach i jej Związku Wypędzonych jeszcze w Niemczech nie było. Steinbach już od wielu miesięcy z wielką dumą opowiada o zaszczycie, jaki spotka dziś Związek Wypędzonych (BdV), ponieważ podczas ich święta przemawiać będzie osobiście Angela Merkel. Ostatni raz mówiła o tym szefowa "wypędzonych" podczas otwierania swojej wystawy w Recklinghausen, gdzie przypomniała o wielkim wsparciu Merkel dla BdV. Steinbach jest przekonana, że Merkel wyraźnie opowie się za tym, aby zaraz po wyborach parlamentarnych wolne dotychczas miejsce w radzie fundacji budującej dokumentacyjne centrum wypędzonych ("Ucieczki, Wypędzenia, Pojednanie") zostało zajęte samodzielnie przez władze BdV, czyli przez szefową związku.
"Die Welt" zauważa, że chociaż Angela Merkel już od dawna wspiera wypędzonych, to od kilku miesięcy kanclerz i szefowa BdV demonstrują wyjątkową solidarność i serdeczność wobec siebie.
"Sama Merkel stwierdziła, że już w czasie, gdy była w opozycji, zawsze popierała ideę budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom. Natomiast Erika Steinbach bez przerwy z dumą powtarza, że kanclerz Niemiec zawsze stoi po stronie niemieckich wypędzonych" - pisze dziennik.
Merkel już raz była gościem dni niemieckich "wypędzonych" w 2005 roku, wtedy jeszcze jako kandydat na urząd kanclerski. Ciekawe, co powie podczas tegorocznego "Tag der Heimat".
Jeszcze większym poparciem cieszy się Erika Steinbach wśród polityków CSU. Cała partia od lat stoi za nią murem. - Przewodnicząca Związku Wypędzonych Erika Steinbach musi zasiąść w radzie fundacji i Unia Chrześcijańsko-Społeczna nie spocznie, póki życzenie to nie zostanie spełnione - zapewnił kilka tygodni temu w Monachium premier Bawarii i szef CSU Horst Seehofer, który od początku zdecydowanie popiera BdV. Mówi wprost, że zrobi wszystko, aby szefowa związku zasiadła w radzie fundacji. Niemiecka CSU wręcz jest dumna z tego, że jak żadna inna partia od wielu lat zdecydowanie wspiera przesiedlonych. Zdaniem Seehofera, jest rzeczą całkowicie zrozumiałą, że szefowa BdV powinna należeć do władz fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", gdyż Związek Wypędzonych ma prawo nominowania wybranych przez siebie kandydatów. O tym nie mogą rozstrzygać ani niemieckie partie, ani zagraniczne rządy - twierdzi Seehofer.
Najnowszy program wyborczy chadecji tłumaczy wszystko. Nazywany także nowym programem rządowym 2009-2013 i zatytułowany "Mamy siłę - razem dla naszego kraju" w części dotyczącej odpowiedzialności przed historią zawiera zapis odnoszący się do "wypędzonych". "CDU i CSU w dalszym ciągu jest zdania, że Związek Wypędzonych ma prawo do samodzielnej decyzji o umieszczeniu swojego członka w radzie fundacji (...). Chadecy będą wspierać działania organizacji wypędzonych (...). Nadal jest ważne prawo do ojczyzny. Wypędzenia każdego rodzaju muszą zostać potępione, a prawa wypędzonych uznane" - czytamy w programie.
W związku z dzisiejszymi obchodami Dni Ojczystych w Berlinie na niespotykaną dotychczas skalę niektóre niemieckie landy, powiaty, ale także gminy wydały administracyjne nakazy oflagowania w tym dniu publicznych budynków i obiektów. Taką decyzję wydały między innymi władze Meklemburgii-
-Pomorza Przedniego, Brandenburgii, Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii i Bawarii. Ponadto podobne rozporządzenia wydało także wiele lokalnych, gminnych i powiatowych władz powiązanych z politykami chadeckimi. To jest prawdziwy dowód na poważne poparcie, jakim cieszy się Steinbach wśród niemieckich lokalnych polityków. Kilka dni temu w Recklinghausen przypomniała, że obecnie ponad 500 niemieckich gmin i miast patronuje działalności Związku Wypędzonych.
Jest już pewne, że zaraz po wyborach do Bundestagu Erika Steinbach ogłosi, iż obejmuje miejsce w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". BdV przy wydatnej pomocy członków CDU i CSU, prezydenta Niemiec Horsta Koehlera, a nawet przy wyjątkowym zaangażowaniu szefa Europejskiego Parlamentu Hansa Poetteringa (osobiście był obecny na obchodach 50. rocznicy związku) konsekwentnie i zdecydowanie realizuje swoje plany upamiętniania niemieckich "wypędzonych".
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-08-22
Autor: wa