Festiwal w Krakowie
Treść
Dzisiaj w Krakowie rozpoczyna się III Festiwal Sacrum Profanum. Tegoroczna edycja to przede wszystkim prezentacja arcydzieł muzyki rosyjskiej XX wieku. Tradycyjnie finałowe koncerty odbędą się w hali walcowni Mittal Steel Poland (dawna Huta im. Lenina). Tutaj publiczność zobaczy widowisko "Romeo i Julia".
Festiwal zainauguruje nadzwyczajny koncert symfoniczny w Filharmonii im. K. Szymanowskiego. Przed publicznością wystąpi, po raz pierwszy w Krakowie, wybitny rosyjski skrzypek Ilya Gringolts. Wraz z orkiestrą Sinfonietta Cracovia artysta wykona rzadko grywany Koncert skrzypcowy D-dur. Jutro w auli "Florianka" przy ul. Basztowej 8 po raz pierwszy w Polsce wystąpi wiolonczelista Matthew Barley. Wraz z pianistą Stephenem de Pledge zaprezentują komplet dzieł na wiolonczelę i fortepian A. Schnittkego. Do Krakowa przyjedzie również Trio Wanderer, które w środę w koncercie kameralnym na scenie Filharmonii wykona dwa tria fortepianowe D. Szostakowicza, a także Kwintet fortepianowy op. 57 (w poszerzonej obsadzie: z Ch. Gaugué - skrzypce, i P. Rougerem - altówka) oraz "7 wierszy Aleksandra Błoka" (z G. Webster). Podczas festiwalu wystąpi również Pieter Wispelwey. W czwartek z Sinfoniettą Cracovią w Filharmonii zagra dwa koncerty wiolonczelowe D. Szostakowicza (w 30. rocznicę śmierci kompozytora). W ramach imprezy przed publicznością wystąpi także czołówka polskich dyrygentów: Grzegorz Nowak, Jerzy Maksymiuk i Tadeusz Wojciechowski.
Finałowe koncerty prezentowane będą w hali walcowni od 23 do 25 bm. o godz. 21.00. Reżyserem i scenografem widowiska "Romeo i Julia" jest Maciej Sobociński. Wykorzystane zostaną trzy suity do baletu Sergiusza Prokofiewa. Przestrzenie muzyczne współtworzyć będzie rozbudowana grupa perkusyjna. Wystąpi również orkiestra krakowskiej Filharmonii oraz grupa tancerzy. Jak podkreślają organizatorzy, projekt "Romeo i Julia" zakłada przeciwstawienie sacrum i profanum w przedstawionej historii dramatu tytułowych bohaterów, a także w sferze scenografii, projektów kostiumów i choreografii. Punktem wyjścia do opowiadanej historii staną się suity S. Prokofiewa.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2005-09-19
Autor: ab