Falstart koszykarzy
Treść
Polscy koszykarze przegrali wczoraj w Tbilisi z Gruzją 65:84 w meczu inaugurującym zmagania w grupie C eliminacji do mistrzostw Europy. Zarówno wynik, jak i styl gry Biało-Czerwonych były ogromnym rozczarowaniem.
Gruzja, choć ma w składzie kilku bardzo dobrych zawodników, z doświadczeniem w lidze NBA, wydawała się w zasięgu możliwości naszych reprezentantów. Oczekiwaliśmy efektownej gry i pewnego zwycięstwa. Pierwsza kwarta potwierdzała te nadzieje. Choć łatwo nie było, Polacy prowadzili, a tuż przed ostatnią syreną po ładnym rzucie Łukasza Koszarka powiększyli przewagę do pięciu punktów. W dwóch następnych odsłonach w nieźle funkcjonującej drużynie coś się zacięło. Gruzini zadziwiająco łatwo odrobili straty i wyszli na prowadzenie, wykorzystując bierną i statyczną postawę Biało-Czerwonych. Nasi kompletnie nie radzili sobie w walce pod tablicami, pozwalali rywalom zbierać piłkę za piłką (liczby nie kłamią, gospodarze zanotowali na swym koncie 44 zbiórki, my tylko 21), a co gorsza nie trafiali do kosza z prostych nawet pozycji. Zaza Paczulia, zdobywca 26 punktów, pozostawił w cieniu Marcina Gortata, znakomicie radzili sobie Taurean Green i George Czinczadze. Polacy próbowali indywidualnych akcji, ale i te nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Gdy w trzeciej kwarcie Gruzini uciekli na dystans 17 punktów, stało się jasne, że wyprawa do Tbilisi okaże się kompletnie nieudana. Nasi przegrali, niestety jak najbardziej zasłużenie, i eliminacje rozpoczęli źle. Porażka boli, lecz oczywiście to dopiero początek. Przed Polakami kolejne mecze i kolejne szanse, najbliższa w czwartek z Portugalią.
Pisk
Gruzja - Polska 84:65 (19:24, 26:16, 18:9, 21:16). Polska: Thomas Kelati 22, Maciej Lampe 21, Marcin Gortat 10, Łukasz Koszarek 5, Michał Chyliński 3, Dardan Berisha 2, Krzysztof Szubarga 2, Filip Dylewicz 0, Łukasz Majewski 0, Adam Hrycaniuk 0.
Nasz Dziennik 2010-08-03
Autor: jc