Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Fala strajków w Niemczech

Treść

Ze względu na strajk naziemnych kontrolerów lotów we Frankfurcie nad Menem sparaliżowany został ruch lotniczy w całym kraju.
Utrudnienia wystąpiły także w niemieckiej stolicy, gdzie odbył się strajk ostrzegawczy komunikacji miejskiej. Swój protest zapowiadają pracownicy branży metalowców. Wszyscy domagają się podwyżki płac, twierdząc, że ich zarobki są zbyt niskie w porównaniu z licznymi podwyżkami towarów i usług.
Ponieważ nie doszło do porozumienia z pracodawcą w kwestii podwyżki pensji, wczoraj rozpoczął się 48-godzinny strajk ostrzegawczy kontrolerów ruchu naziemnego największego w Niemczech lotniska we Frankfurcie. To już drugi strajk tej małej (liczącej jedynie 200 pracowników) grupy zawodowej w ciągu kilku dni, pierwszy odbył się pod koniec ubiegłego tygodnia. Z powodu protestu tylko wczoraj odwołano ponad 300 lotów.
Strajki są spowodowane znacznymi wzrostami cen artykułów spożywczych, oleju opałowego i paliw oraz wzrostem cen wszystkich usług. Znaczne osłabienie euro, wysokie ceny baryłki ropy spowodowały rekordowe ceny paliw na stacjach benzynowych. Duże mrozy sprawiły natomiast, że wzrosło zapotrzebowanie na olej paliwowy. Wczoraj średnia cena benzyny "super" na stacjach wyniosła 1,65 euro za litr, a gdzieniegdzie przekraczała już 1,69 euro. Także olej napędowy jest bardzo drogi, średnio kosztuje już 1,52 euro. Zdaniem ekspertów znanego motoryzacyjnego klubu ADAC, rekordowe ceny paliw nie zawsze są związane tylko z giełdowymi cenami surowców, lecz są też efektem nieuczciwego wykorzystania koniunktury przez dostawców. Powstaje efekt śnieżnej kuli - wysokie ceny paliw powodują widoczne podwyżki cen usług i podstawowych towarów. Według niemieckich ekonomistów, tak wysokie ceny paliw będą miały bardzo negatywny wpływ na inflację, ponieważ nakręcają spiralę podwyżek.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik Wtorek, 21 lutego 2012, Nr 43 (4278)

Autor: jc