Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Fala kulminacyjna przetacza się dalej na północ

Treść

W nocy fala kulminacyjna dotarła do Brzegu Dolnego. Stan wody na Odrze przekroczył tam już dziewięć metrów. W niektórych miejscach woda powoli opada.

Fala kulminacyjna dotarła w czwartek do Wrocławia. Dodatkowe umocnienia zdały egzamin. Sytuacja jest stabilna.

– Na wodowskazie w Trestnie utrzymuje się od 12 godzin bardzo podobny i stabilny stan – między 639 a 642 centymetrami – mówił dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Robert Czarniawski.

Mieszkańcy poczuli ulgę.

– W stosunku do tego, co było (…) w 1997 r., chyba jest zupełnie nieźle – ocenił jeden z wrocławian.

Fala kulminacyjna się nie zatrzymuje. W nocy dotarła ona do Brzegu Dolnego. Poziom wody już osiągnął 933 cm i ma wzrosnąć do 940 cm. To mniej niż w 1997 r., ale mieszkańcy i tak czują strach. Pojawiają się informacje o przesiąkach wałów. Alarmowe poziomy wody zostały przekroczone także w Malczycach, Ścinawie, Głogowie i Nowej Soli. W tej ostatniej miejscowości IMGW prognozuje, że w niedzielę poziom wody może osiągnąć 660 centymetrów. Trudna sytuacja jest także na rzece Bóbr. Stan wody może wzrosnąć wskutek cofki od Odry. Sytuacja poprawia się za to na Opolszczyźnie.

– W Opolu, Brzegu i Oławie obserwujemy już spadki. W Opolu jest to 15 cm, w Brzegu osiem centymetrów i w Oławie też około ośmiu centymetrów. Niewielki spadek jest w Bystrzycy – poinformował dyrektor IMGW.

W województwie Zachodniopomorskim rozpoczęły się działania prewencyjne. W Piasku i Chlewicach trwa montaż zapór przeciwpowodziowych. Obowiązuje także bezwzględny zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych.

– Pierwszy raz dostaliśmy hydrologiczne ostrzeżenie dotyczące naszego województwa. Mamy zapowiedź wysokiej fali w Gozdowicach i Bielicach, ale dopiero między 24 a 27 września. Są to zapowiedzi stanu około 90 cm ponad stan alarmowy, co nie powinno spowodować większych problemów – oznajmił wojewoda zachodniopomorski, Adam Rudawski.

Już prawie 20 tys. żołnierzy bierze udział w walce z powodzią. Umacniają oni wały, pomagają w ewakuacji i zapewniają dostęp do wody pitnej. Wojsko pozostanie na terenach dotkniętych powodzią tak długo, jak będzie to konieczne, a w ramach operacji „Feniks” skupi się na odbudowie infrastruktury oraz zabezpieczaniu terenów na przyszłość.

TV Trwam News

źródło: radiomaryja.pl, 20 września 2024

Autor: dj