Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ewangelia na Uroczystość Wszystkich Świętych

Treść

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

Mt 5,1-12a

Raczej nie każdy marzy o tym, aby zostać świętym, ale każdy chce dostać się do nieba. A czy znacie kogoś w niebie, kto nie jest świętym? Nie ma nieba bez świętości. Kim zatem ma być chrześcijanin? Jezus w kazaniu na górze (Mt 5-7) przedstawia nowy dekalog – tzw. błogosławieństwa, którymi mają żyć Jego uczniowie. Mówią one o tym, jakich czcicieli chce mieć Ojciec Niebieski, definiują prawdziwą pobożność i duchową dojrzałość chrześcijanina. Aby je przyjąć i nimi żyć, trzeba być człowiekiem pokornym, który poznał prawdę o sobie i o Bogu.

1. Nowe spojrzenie na religię

Jezus widząc, jak wielkie tłumy przyszły do Niego, aby Go słuchać, wychodzi na górę – niby nowy Mojżesz – siada, by nauczać z autorytetem o szczęściu, królestwie Bożym, o zbawieniu.

Gdy zapytamy człowieka, w jaki sposób może być naprawdę szczęśliwy, usłyszymy różne odpowiedzi: żyjąc w kochającej rodzinie, mając dobrą pracę, pozytywne nastawienie do życia, kochając drugą osobę. Szczęśliwy jest ten, kto widzi, że rzeczy idą po jego myśli. Mężczyzna jest szczęśliwy, gdy jego żona jest wierna, dzieci są posłuszne, on utrzymuje rodzinę. Kobieta jest szczęśliwa, gdy jest obdarowywana i kochana. Drużyna jest szczęśliwa, gdy wygrywa mecz. Pracownik jest szczęśliwy, gdy jest doceniany i otrzymuje podwyżkę, nowy samochód i smartfona.

Jezus natomiast odpowiada – wbrew naszemu doświadczeniu – że podstawą szczęścia jest nasz brak, potrzeba, ubóstwo, niedostatek, wszystko, czego nie możemy osiągnąć, zdobyć, zmienić. To właśnie sprawia, że człowiek zaczyna szukać szczęścia poza sobą i otwiera się na Boga. Szczęśliwy ten, kto nie pokłada nadziei w sobie, człowieku, okolicznościach, ale w Bogu. Szczęśliwy jest ten, kto widząc, że rzeczy nie idą po jego myśli, całą nadzieję składa w Bogu i od Niego wszystkiego oczekuje. Jakże jest wiele rzeczy, których możemy doświadczyć w Bogu. On chce nas ciągle obdarowywać.

Święty Paweł w Liście do Efezjan powiedział nam o tym, co Jezus uczynił dla nas: On pojednał nas z Bogiem, przyszedł ogłosić dobrą nowinę, dzięki Niemu mamy dostęp do Ojca, nie jesteśmy już obcymi i przybyszami, ale współobywatelami na równi ze świętymi i domownikami Boga (por. Ef 2, 16-22).

Szczęście nie może być znalezione w świecie materialnym, lecz duchowym. Nie żyjemy na ziemi, aby się dorobić, lecz aby się zbawić.

2. Nowi błogosławieni – tylko w Jezusie

Kim jest nowy błogosławiony według nauki Jezusa z góry błogosławieństw? Jest to przede wszystkim człowiek ubogi w duchu, czyli ten, kto sobie uświadamia, kto widzi i jest przekonany, że nieustannie potrzebuje Boga. Dlaczego? Ze względu na grzech, który w nim mieszka. Mówi o tym św. Paweł:

Wiem przecież, że we mnie – to jest w moim ciele – nie mieszka dobro, ponieważ w mojej mocy jest pragnienie dobra, ale nie jego wykonanie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię zło, którego nie chcę. A jeśli robię to, czego nie chcę, już nie ja to robię, ale mieszkający we mnie grzech (Rz 7, 18–20).

Zatem błogosławiony jest ten, kto zrozumiał słowa Jezusa:

Beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity (J 15, 5).

Jezus chce nas nauczyć jednego – musisz polegać tylko na Mnie – to jest prawda, a zarazem pokora, która prowadzi do świętości i otwiera każdemu niebo. Zobacz, jak wiele nieszczęścia i krzywdy dzieje się z powodu pychy i odrzucenia Boga.

Oto są ludzie, którzy zrozumieli naukę Jezusa, oto są nowi błogosławieni:

Błogosławieni ubodzy. Jezus nigdy nie okazywał, że podziwia inteligencję. Dla Niego inteligencją najwyższą, było zrozumienie, że sama inteligencja nie wystarczy, ale że cała dusza musi ulec przeistoczeniu, aby osiągnąć szczęście. Ubodzy duchem to ci, którzy mają zupełną i bolesną świadomość swego ubóstwa duchowego, ułomności własnej duszy, szczupłości tego dobra, które jest w każdym z nas, nędzy moralnej, w której przebywa większość. Tylko ci ubodzy, którzy wiedzą, że są prawdziwie ubodzy, ci tylko cierpią z powodu swego ubóstwa i ponieważ cierpią, starają się wyjść z niego poprzez całkowite zwrócenie się do Boga i oczekiwanie wszystkiego od Niego. Tym różnią się od fałszywych bogaczy, którzy nie spostrzegają swej ogromnej nędzy. Ci zatem, którzy wyznają swe ubóstwo i cierpią, by dostąpić owego bogactwa, którym jest doskonałość, ci staną się święci i do nich należeć będzie królestwo niebieskie.

 

Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię, to znaczy wezmą udział w nowym królestwie. Człowiek cichy najpierw walczy sam w sobie, ze sobą o podbój nowej ziemi i nowego nieba. Nie oddaje się wściekłości, okrucieństwu. Cisi znoszą sąsiedztwo złych i sąsiedztwo własne, nie powstają przeciwko złym, ale zwyciężają ich dobrocią.

Błogosławieni, którzy płaczą, którzy czują wstręt wobec siebie i litość wobec świata, nad zaprzepaszczonym dobrem, nad brakiem dobra z ich własnej winy. Płaczą, by przyśpieszyć swe nawrócenie.

Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości. Oni chcą żyć według woli Boga, według najważniejszego przykazania: kochaj wszystkich ludzi, bliskich i dalekich, rodaków i cudzoziemców, przyjaciół i nieprzyjaciół.

Błogosławieni miłosierni, bo kto kocha, ten będzie kochany. Dopuszczamy się ustawicznie grzechów i grzechy te będą odpuszczone jedynie wtedy, gdy odpuścimy innym, grzechy względem nas popełnione. Chrystus gości w sercu każdego człowieka i to, co uczynimy dla innych będzie uczynione dla nas.

Błogosławieni czystego serca, to ci, którzy nie znają innych pragnień oprócz pragnienia doskonałości, ani innych uciech poza zwycięstwem nad złem.

Błogosławieni pokój czyniący, to ci, którzy sprowadzają dobro tam, gdzie jest zło. Tocz wojnę jedynie przeciwko złu, szatanowi i światu.

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, to znaczy dla miłości, bo to jest sprawiedliwość wyższa.

Błogosławieni będziecie, gdy ludzie będą wam złorzeczyć, będą was skazywać na męki, bo ludzi, którzy na ziemi upodabniają się do zwierząt, chcecie uczynić świętymi. Zniewagi ludzi niegodziwych staną się uświęceniem waszej dobroci.

3. „Grzeszni” znaczy „święci”

Bóg pisze biografie świętych, które są kompozycją biedy duchowej i wspaniałości doznanej łaski. Czytajmy żywoty świętych takich jak: św. Franciszek z Asyżu, św. brat Albert Chmielowski, św. Faustyna Kowalska i patrzmy, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg w ich życiu. Czytanie takich biografii oraz historii zawartych w Biblii może w nas obudzić większe pragnienie Boga, chęć doświadczenia Jego mocy, lub pokazać jak wiele jeszcze chce On nam dać. Bogu zawsze chodzi o twoją relację z Nim. Aby On mógł działać w twoim życiu, potrzebuje twojego zezwolenia. Prorok Jeremiasz zapewnia nas o tym mówiąc:

Jeśli wezwiecie Mnie, przyjdziecie, będziecie się modlić do Mnie, wtedy was wysłucham. Jeśli będziecie Mnie szukać, znajdziecie Mnie. Jeśli całym sercem będziecie szukać mojej woli, dam się wam znaleźć – wyrocznia PANA. Odmienię wasz los (Jr 29, 13-14).

Świętość zaczyna się zawsze od rozpoznania swojej słabości, w której doskonali się Boża moc.

 sekretem naszej siły jest przyznanie się do słabości,
 sekretem prawdziwej mocy jest przyznanie się do bezradności,
 sekretem szczęścia jest pokora,
– sekretem zwycięstwa jest poddanie się Bogu.

Szczęśliwy jest ten, kto poznał swoją potrzebę Boga, bo do niego należy królestwo niebieskie. Bóg przez Mojżesza dał nam 10 przykazań, żeby pokazać nam, że nie jesteśmy w stanie ich przestrzegać. Prawo weszło po to, aby grzech się upowszechnił, abyśmy widzieli, jak bardzo jesteśmy grzeszni (por. Rz 5, 20). Jezus dał nam błogosławieństwa jako program nadnaturalnego chrześcijaństwa. Bez łączności z Nim nie jesteśmy w stanie tak żyć.

W sercu człowieka rodzi się podstęp – mówi Jeremiasz. Któż może poznać jego myśli? Ja, PAN, przenikam serce i badam sumienie (Jr 17, 9-10).

Jeśli człowiek zasmuci się z tego powodu, będzie to smutek Boży, który zaprowadzi go do nawrócenia i zbawienia (por. 2 Kor 7, 11).

Dlatego uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa oraz trosk codziennego życia, aby ten dzień nagle was nie zaskoczył. Przyjdzie on bowiem nieoczekiwanie na mieszkańców całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście zdołali uniknąć tego wszystkiego, co ma się zdarzyć, i mogli stanąć przed Synem Człowieczym (Łk 21, 34-36).

Zakończenie

Tak jak wszystkie przykazania streszczają się w przykazaniu miłości Boga i bliźniego, tak błogosławieństwa streszczają się w tym jednym: Błogosławiony, kto zna swoją potrzebę Boga, albowiem to wystarczy, by być w Jego królestwie. Dzięki temu, że do końca naszych dni na tej ziemi pozostajemy ubodzy, możemy zostać napełnieni wszelkim błogosławieństwem: świętością, czystością, synostwem Bożym, odkupieniem, odpuszczeniem grzechów i wszelką łaską (por. Ef 1, 3-14).

o. Tomasz Zieliński CSsR

Źródło: slowo.redemptor.pl

Źródło: radiomaryja.pl, 1 listopada 2017

Autor: mj

Tagi: Ewangelia na Uroczystość Wszystkich Świętych