Ewangelia
Treść
VI niedziela zwykła
Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.
Mk 1,40-45
* * *
Czasy, w jakich przyszło nam żyć, są dziwne.
Dziś znalezienie kloszarda zmarłego z zimna nie jest już żadną wiadomością. Dziś wiadomością jest być może jakiś skandal. Skandal – to jest wiadomość! Dziś przypomnienie, że wiele dzieci nie ma nic do jedzenia, nie jest żadną wiadomością! A to jest poważna sprawa.
Czytamy w Ewangelii św. Marka: „A ludzie zewsząd schodzili się do Niego”. Powiem, że to zdanie zrobiło na mnie duże wrażenie właśnie dzisiaj. Pytam się, kim byli ci ludzie i dlaczego schodzili się do Niego, tj. do Jezusa? Ponieważ wierzyli, że On może im pomóc, może ich zrozumieć, odpowiedzieć na najgłębsze pragnienia ich serca!
Trędowaty z dzisiejszej Ewangelii uczynił kilka ważnych gestów:
– przyszedł do Jezusa
– upadł na kolana przed Nim
– i prosił Go gorąco: „jeśli chcesz możesz mnie oczyścić”.
Ale też Jezus uczynił bardzo ważne gesty wobec tego chorego człowieka:
– zlitował się („zdjęty litością”)
– wyciągnął rękę
– dotknął się trędowatego
– mówił do niego: „chcę, bądź oczyszczony”.
Efekt tych gestów i słów był cudowny: chory człowiek na nowo stał się zdrowy i wielbił Boga!
Czasy, w jakich przyszło nam żyć, są dziwne. Dziś znalezienie kloszarda zmarłego z zimna nie jest już żadną wiadomością. Dziś wiadomością jest być może jakiś skandal. Skandal – to jest wiadomość! Dziś przypomnienie, że wiele dzieci nie ma nic do jedzenia, nie jest żadną wiadomością! A to jest poważna sprawa. My nie możemy być spokojni! Czy robi na nas wrażenie wiadomość, że 80 najbogatszych osób świata ma majątek większy od 3,5 miliarda ludzi na naszej ziemi? Czy nas nie bulwersuje? Czy to nas nie przeraża, nie stawiamy sobie żadnych pytań?
Papież Franciszek powiada, że my chrześcijanie nie możemy być usztywnionymi, tymi dobrze wychowanymi chrześcijanami, którzy mówią o rzeczach teologicznych, popijając spokojnie herbatkę. Nie! My powinniśmy się stawać chrześcijanami odważnymi i szukać tych, którzy są właśnie ciałem Chrystusa, którzy są ciałem Chrystusa! Kiedy spowiadałem, mówi Franciszek, stawiałem penitentowi następujące pytania:
„Proszę mi powiedzieć, czy daje pan jałmużnę?”. Tak, ojcze! To dobrze. I wtedy stawiałem drugie pytanie: „A czy kiedy daje pan jałmużnę, patrzy pan w oczy tego lub tej, którym daje pan jałmużnę?”. „A kiedy daje pan jałmużnę, czy dotyka pan ręką tego lub tej, którym daje pan jałmużnę czy rzuca monetę?”.
To jest problem: ciało Chrystusa, dotykać ciała Chrystusa, brać na siebie ten ból z powodu ubogich! Dla nas chrześcijan ubóstwo nie jest kategorią socjologiczną, filozoficzną lub kulturową. Dla nas jest to kategoria teologiczna! Ponieważ Syn Boży, Bóg stał się człowiekiem, uniżył się, stał się ubogi, aby kroczyć z nami drogą.
Czy kiedy wyjdę z tego kościoła, z tej Mszy św. po tym jak wysłuchałem Bożego Słowa, stanę się innym człowiekiem? Czy będę wrażliwy na krzyk moich braci i sióstr? Czy usłyszę ich krzyk i wołanie o pomoc? Ważnym jest, aby przyjrzeć się moim najbliższym, bo może się okazać, że ten krzyk ubogiego jest pod moim dachem, jest blisko mnie! Niech Pan Jezus uwrażliwia nasze serca, aby nie były z kamienia, ale wrażliwe i piękne, pełne życia! Amen
Źródło: slowo.redemptor.pl
Autor: o. Ryszard Bożek CSsR
Przełożony Klasztoru Redemptorystów w Tuchowie
źródło: RIRM, 15 lutego 2015
Autor: mj