Ewangelia
Treść
XII niedziela zwykła
Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: Za kogo uważają Mnie tłumy? Oni odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Piotr odpowiedział: Za Mesjasza Bożego. Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Potem mówił do wszystkich: Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.
Łk 9,18-24
* * *
Za kogo Mnie uważasz? Kim dla ciebie jestem?
Pyta dziś każdego z nas Jezus.
Dla Niego nie są ważne opinie, które usłyszałeś na kazaniu w kościele, tak jak nie były ważne opinie, które słyszeli apostołowie od innych. Dla Jezusa nie są ważne opinie o Nim, o Kościele, które możesz codziennie usłyszeć w radiu i telewizji.
Jezus chce usłyszeć twoją opinię. Kim On naprawdę jest dla ciebie? Dlaczego idziesz za Nim, dlaczego jesteś katolikiem? Tradycja?Przyzwyczajenie? Czy głęboka wiara w to, że Jezus jest Mesjaszem, jedynym Panem naszego życia i Zbawicielem. I tak naprawdę bez Niego nie jesteś w stanie zrobić kroku naprzód, aby nie popełnić jakiegoś błędu, aby się nie zagubić w życiu wśród tylu opinii, które można dziś usłyszeć. Bóg nie chce od ciebie słyszeć regułek z katechizmu, których uczyłeś się w dzieciństwie, a dziś ich już nie pamiętasz. On chce usłyszeć twoją odpowiedź, która będzie wychodziła z głębi twojego serca.
Dla Boga jest ważna twoja wiara, nie wiara drugiego człowieka. Na sądzie ostatecznym nie będziesz opowiadał o tym, co sąsiad mówił o Bogu, ale zdasz sprawozdanie ze swojego życia, przedstawisz Bogu owoce swojej wiary.
Żeby usłyszeć i znaleźć odpowiedź na to pytanie, kim jest dla ciebie Jezus, musisz wejść w głębiny swojego serca. Musisz zaprzeć się samego siebie. Zaprzeć się samego siebie to nie ucieczka od swoich grzechów, słabości i od siebie samego. Dziś wielu ludzi ucieka od ciszy. Myślą, że w ten sposób zapomną o swoich wadach i problemach. Uciekają w telewizję, komputery, alkohol, w cokolwiek, aby w ciszy nie popatrzeć na samego siebie, na swoje życie i, co najważniejsze, aby w ciszy nie usłyszeć w swoim sumieniu głosu Boga.
Zaprzeć się samego siebie to na samym początku akceptacja samego siebie. Ten, kto zaprze się samego siebie, nie będzie szukał ratunku w nikim i niczym innym oprócz Boga.
Tak jak apostołowie słyszeli wiele opinii o Jezusie, opinii politycznych, które powtarzali nie tylko ludzie z pałacu Heroda, opinii religijnych, które słyszeli od faryzeuszów i uczonych w Piśmie; Jezus zapytał ich o własne, osobiste zdanie. Zapytał ich o to, co jest w głębinach ich serca.
Każdy z nas słyszy dziś bardzo wiele opinii o Jezusie, o Bogu – opinii politycznych i religijnych.
A Jezus pyta:
Za kogo ty Mnie uważasz? Kim Ja dla ciebie jestem?
Nie trzeba dużo mówić, nie trzeba dużo czytać, nie trzeba szukać opinii innych. Tylko usiąść w ciszy, wejść w swoje serce, zaakceptować i pokochać samego siebie. I odpowiedzieć na to pytanie. I myślę, że ta odpowiedź nie jest potrzebna tylko Chrystusowi, ale nam samym.
Odpowiedz dziś na to pytanie:
Kim jest dla ciebie Jezus, za kogo Go uważasz?
Autor: o. Tomasz Jakubczak CSsR
Źródło: slowo.redemptor.pl
Źródło: radiomaryja, 19 czerwiec 2016r.
Autor: mj
Tagi: Ewangelia