Ewangelia
Treść
Uroczystość Narodzenia Pańskiego
Na początku było Słowo, a Słowo było  u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się  stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie  było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie  ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię.  Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli  przez niego. Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o  Światłości. Była Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na  świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat  Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim  tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym,  którzy wierzą w imię Jego, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli  męża, ale z Boga się narodzili. Słowo stało się ciałem i zamieszkało między  nami. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,  pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: "Ten  był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie  godnością, gdyż był wcześniej ode mnie". Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali  łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda  przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg,  który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
J 1, 1-18
"Nasz Dziennik" 2008-12-24
Autor: wa
 
                    