Ewangelia
Treść
VI niedziela zwykła
Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go:  "Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić". Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął  go i rzekł do niego: "Chcę, bądź oczyszczony". Natychmiast trąd go opuścił i  został oczyszczony. 
Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił ze  słowami: "Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe  oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich". Lecz on  po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie  mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie  zewsząd schodzili się do Niego. 
Mk 1, 40-45
"Nasz Dziennik" 2009-02-14
Autor: wa
 
                    