Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Europejskie kraje powracają do węgla

Treść

Nie tylko Niemcy, ale też Austria i Holandia powracają do produkcji energii z węgla. Powodem są działania Rosji, która przykręca kurek z gazem unijnym krajom i winduje ceny błękitnego surowca. Solidarna Polska apeluje o zwiększenie wykorzystania krajowego węgla w polskiej energetyce. Polskiemu wydobyciu zagrozić może jednak nowy pomysł Unii Europejskiej.

W zeszłym tygodniu Rosja ograniczyła dostawy gazu do Europy. Minister gospodarki Niemiec, Robert Habeck, wyraził wówczas obawę, że deficyt dostaw gazu może się pogłębiać.

– To jeszcze nie koniec. Być może to dopiero początek, co oznacza, że należy z całą mocą dążyć do uniezależnienia się od energii z rosyjskich źródeł kopalnych – zaznaczył minister Robert Habeck.

Działania Władimira Putina zmuszają unijne państwa do zwiększania udziału węgla w produkcji energii. Po Niemczech i Włoszech decyzję ogłosiła Austria. Minister energetyki, Leonore Gewessler z partii Zielonych, poinformowała o wznowieniu działalności w wygaszonej wiosną 2020 roku elektrociepłowni w Mellach. Zgromadzone zapasy gazu to prawie 40 proc. rocznego zapotrzebowania Austrii. Także Holandia zapowiada zwiększenie produkcji energii w trzech elektrowniach węglowych.

„Rosja używa gazu jako swoistej broni i jest kompletnie niewiarygodnym partnerem. (…) Elektrownie węglowe będą mogły działać na pełnych obrotach do 2024 roku” – wskazał minister energii i klimatu Holandii, Rob Jetten.

Dodał, że decyzja pozwoli zaoszczędzić rocznie dwa miliardy metrów sześciennych gazu.

 

Jak przekonywał rosyjski wicepremier do spraw energii, Alexander Novak, wzrost cen gazu w Europie to efekt sankcji nałożonych na Rosję.

– Konsumenci ponoszą dodatkowe wydatki na surowce energetyczne. (…) To wszystko są konsekwencje krótkowzrocznych decyzji polityków – podkreślił Alexander Novak.

Sytuacja niepokoi Komisję Europejską. Jej szefowa, Ursula von der Leyen, zaapelowała do krajów członkowskich, aby nie wracali do węgla. Polska opozycja przekonuje, że to dobry moment na zwiększenie inwestycji w odnawialne źródła energii i biogazownie.

– Najważniejsze są źródła odnawialne, bo one są źródłami najbezpieczniejszymi i najbardziej niezależnymi od jakiegokolwiek dyktatora – mówiła poseł Beata Maciejewska z Lewicy.  

– W Niemczech jest ok. 9 tys. biogazowni, zaś w Polsce jest ich ok. 130. Są niesamowite rezerwy, a materiału na produkcję biogazu, w tym tzw. bioprądu, jest mnóstwo – przekonywał poseł Paweł Bejda z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Unia Europejska od lat uzależniała się od rosyjskich surowców. W czasie, gdy polski rząd dywersyfikował dostawy gazu, budując m.in. gazociąg Baltic Pipe, Niemcy działały na rzecz zakończenia budowy Nord Stream 2. Na początku 2021 roku Berlin powołał fundację, która pod przykrywką działań klimatycznych wspierała budowę gazociągu po nałożeniu amerykańskich sankcji. Obecnie sąd landowy bada m.in. sprawę zniknięcia dokumentów podatkowych fundacji.

– Unia Europejska nie miała długofalowej strategii energetycznej. Jest podatna na wpływy lobbystów – wskazał dr inż. Bogdan Sedler z Fundacji Naukowo-Technicznej „Gdańsk”.

Media wskazują też na temat przeszłości rzecznika spółki Nord Stream 2 AG, Steffena Eberta. Osoba będąca łącznikiem pomiędzy władzami firmy a premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego, Manuelą Szwesig, była informatorem NRD-owskich służb bezpieczeństwa Stasi. Jak podkreślił ekspert ds. bezpieczeństwa, Sebastian Trojak, Rosja od lat pozyskiwała europejskich polityków, aby uzależniać europejską gospodarkę.

– O powiązaniach pomiędzy Stasi i KGB przy tworzeniu projektu Nord Stream mówiło się od bardzo dawna. (…) To przede wszystkim chęć łatwego, dużego zysku zaślepiła polityków państw Europy Zachodniej, którzy postawili zysk nad interes narodowy – zaznaczył Sebastian Trojak.

W wyniku unijnego embarga na rosyjski węgiel m.in. w Polsce brakuje tego surowca. Rząd uzupełnia zapasy, eksportując węgiel m.in. z Kolumbii. Lider Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro, apeluje o zwiększenie wydobycia węgla w Polsce.

– Nie godzimy się, żeby nasz kraj musiał sprowadzać drogi węgiel z Kolumbii, kiedy jesteśmy państwem, które posiada największe potwierdzone złoża węgla kamiennego w Europie. Moglibyśmy go łatwo wydobywać – zauważył minister Zbigniew Ziobro.

 

Wydobycie węgla może utrudnić kolejny pomysł Unii Europejskiej, o czym pisze „Nasz Dziennik”. W Brukseli trwają prace nad rozporządzeniem o zakazie emisji metanu.

„Dotyczyłby m.in. emisji pochodzących ze stacji odmetanowania w kopalniach węgla. (…) Konieczność wyłączenia stacji mogłaby oznaczać zaprzestanie wydobycia” –  podał „Nasz Dziennik”.

Zakaz pozbywania się  metanu w kopalniach jest niemożliwy do zrealizowania – wskazuje dr inż. Bogdan Sedler.

– To jest polityka, która zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Unii Europejskiej. Ona prowadzi donikąd – mówił dr inż. Bogdan Sedler.

Bruksela tłumaczy, że metan jest drugim, po dwutlenku węgla, czynnikiem przyczyniającym się do zmiany klimatu. Rozporządzenie może prowadzić do zamknięcia polskich kopalń, przede wszystkim na Górnym Śląsku.

TV Trwam News

 

Żródło: radiomaryja.pl, 21

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy Cię o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl

 

Autor: mj