Europarlament ostrzejszy niż Rada
Treść
Parlament Europejski przyjął rezolucję na temat konfliktu zbrojnego w Gruzji, w której potępił Rosję za podjęte przez nią działania zbrojne w tym kraju. Europosłowie zaapelowali także o rozwijanie europejskiej polityki sąsiedztwa i podkreślili znaczenie Gruzji dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej.
- Parlament Europejski jest zdania, że konfliktów na Kaukazie nie można rozwiązać za pomocą wojska, i zdecydowanie potępia wszystkich, którzy uciekli się do użycia siły i przemocy, aby zmienić sytuację w separatystycznych regionach Gruzji: Osetii Południowej i Abchazji - głosi pierwszy punkt przyjętej podczas wczorajszego posiedzeia rezolucji.
To właśnie odnośnie do tego stwierdzenia pomiędzy europarlamentarzystami wybuchł największy spór. Frakcje prawicowe domagały się potępienia jedynie Rosji, natomiast socjaliści, liberałowie i Zieloni żądali wystosowania krytyki także w kierunku Gruzji i jej prezydenta Micheila Saakaszwilego za interwencję zbrojną w Osetii Południowej. W dalszej jednak części zgodnie przyznano, że reakcja Rosji była niedopuszczalna i niewspółmierna, a jej wtargnięcie na terytorium Gruzji stanowi jawne pogwałcenie prawa międzynarodowego. Europosłowie zaapelowali do Moskwy o poszanowanie integralności terytorialnej Gruzji i przestrzeganie wszystkich zobowiązań wynikających z porozumienia o zawieszeniu broni, w tym o natychmiastowe wycofanie rosyjskich wojsk z Gruzji. PE potępił także masowe grabieże dokonywane przez żołnierzy rosyjskich.
W rezolucji poparto również przyjętą na poniedziałkowym szczycie decyzję o odroczeniu negocjacji Unia - Rosja w sprawie umowy o partnerstwie i współpracy oraz planowane wysłanie w rejon konfliktu misji monitorującej w ramach Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. PE zaapelował także o rozpoczęcie z Gruzją negocjacji w sprawie ułatwień wizowych i wzmożenia zaangażowania w rejonie Morza Czarnego, które proponowała Polska i Szwecja w ramach Wschodniego Partnerstwa. Parlament zauważył, że Gruzja stanowi dla całej UE silną alternatywę wobec rosyjskich dróg przesyłu energii, w związku z czym kluczowe znaczenie ma tutaj ochrona istniejącej infrastruktury gruzińskiej. W deklaracji pojawia się także żądanie politycznego i finansowego poparcia dla projektu rurociągu Nabucco, który ma przebiegać przez terytorium Gruzji.
Z kolei część niemieckich polityków uważa, że w związku z działaniami Rosji na Kaukazie należy rozważyć wstrzymanie budowy Gazociągu Północnego. Zdaniem posła bawarskiej CSU Karla-Theodora zu Guttenberga, Moskwa może chcieć go wykorzystać do tego, by zmonopolizować europejski rynek gazowy. Guttenberg stwierdził, że inwestycja ta, jeśli dojdzie do skutku, uczyni ze Starego Kontynentu zakładnika Rosji.
MBZ, PAP
"Nasz Dziennik" 2008-09-04
Autor: wa