Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Europa potrzebuje świadków wiary

Treść

Będziecie moimi świadkami - te słowa skierowane przez Jezusa do Apostołów wielokrotnie przypominał Ojciec Święty podczas zakończonej wczoraj 99. podróży apostolskiej. W Madrycie Jan Paweł II raz jeszcze podkreślił, że wierność Ewangelii niezbędna jest nie tylko Hiszpanii, ale i całej Europie.
Już w pierwszych słowach wypowiedzianych 3 maja podczas powitania na lotnisku w Madrycie Ojciec Święty wskazał na Chrystusa jako jedyne źródło pokoju, prowadzącego do jedności narodów. - Pragnę dla każdego pokoju, który może nam dać jedynie Bóg przez Chrystusa. Pokoju, który jest dziełem sprawiedliwości, prawdy, miłości, solidarności. Pokoju, którym narody cieszą się jedynie wówczas, gdy żyją zgodnie z prawem Bożym. Pokoju, który pozwala ludziom i braterskim narodom wzajemnie się jednoczyć - mówił Jan Paweł II, po raz kolejny wzywając Europę, aby odnalazła samą siebie poprzez otwarcie drzwi Chrystusowi.
W wieczornym przemówieniu do hiszpańskiej młodzieży Ojciec Święty zaapelował o "narodziny nowej Europy ducha", jednocześnie zobowiązując młodych do tego, aby byli "twórcami i architektami pokoju" poprzez wyrzeczenie się nacjonalizmu, rasizmu i nietolerancji. - Odpowiedzcie na ślepą przemoc i ludzką nienawiść pociągającą siłą miłości. (...) Świadczcie swoim życiem, że idei się nie narzuca, ale proponuje - mówił Papież.
Kanonizując wczoraj pięcioro nowych świętych hiszpańskich, wezwał Hiszpanów, by - za ich przykładem - poprzez "niezachwiane przylgnięcie do Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego" nieśli światu i Europie bogactwo kulturalne swojej historii.
Relacja z pielgrzymki Ojca Świętego do Hiszpanii, przemówienia i homilie w dziale "Wiara Ojców".
SK

W Hiszpanii Ojciec Święty raz jeszcze przypomniał, że bycie świadkiem to nic innego, jak odwaga niewzruszonego trwania przy Chrystusie na drodze elementarnych prawd i umiejętność odważnego wskazania, że pewne rzeczy są złe, a pewne dobre. Tym samym zwrócił uwagę, że Europa potrzebuje dziś nie tyle sprawnych polityków, ekonomistów, prawników, komisarzy, co po prostu wiernych Chrystusowi, uczciwych i prawych ludzi, zdolnych pogodzić własne czyny z własnymi myślami.
W Hiszpanii Ojciec Święty raz jeszcze przypomniał, że największy wkład, jaki możemy wnieść w dzieło jedności i braterskiego pokoju, to zachowanie własnej chrześcijańskiej niepowtarzalności, oryginalność, umiejętność krytyki i trzeźwego myślenia, niepozwolenie na połknięcie się przez masę, nieutonięcie w powierzchowności i najbardziej poniżającym konformizmie. Tym samym zwrócił uwagę, że dziś Europa najbardziej odczuwa potrzebę ludzi odważnych i myślących ponad kategoriami władzy i sukcesu. Europa najbardziej potrzebuje tych, którzy wbrew ogólnie przyjętym tendencjom gotowi są "płynąć pod prąd", dając świadectwo Temu, od którego wszystko pochodzi i ku któremu wszystko zmierza.
I rzecz najważniejsza: w Hiszpanii Papież z Polski przypomniał, że - wbrew wszelkim hucznie głoszonym projektom - właściwy proces zjednoczenia Europy dopiero się zacznie. Tym początkiem będzie moment, w którym Europejczycy z odwagą powiedzą Chrystusowi swoje "tak".
Sebastian Karczewski
Nasz Dziennik 4-05-2003

Autor: DW