Etap dla Niemca
Treść
Niemiec Heinrich Haussler (Cervelo) wygrał wczoraj trzynasty etap Tour de France, biegnący z Vittel do Colmar. W klasyfikacji generalnej nie zmieniło się nic, wciąż prowadzi Włoch Rinaldo Nocentini (AG2R).
Próba była ciekawa i wymagająca, kolarze musieli pokonać kilka przełęczy, a najwięcej krwi popsuł im długi podjazd pod Col du Platzerwaser (1193 m n.p.m.). To właśnie po pokonaniu tej górskiej premii (która padła łupem Francuza Sylvaina Chavane'a z Cofidisu), na zjeździe od towarzyszy ucieczki oderwał się Haussler i samotnie pognał do mety. Ambicja i odwaga śmiałka przyniosła mu sukces, Niemiec minął metę na pierwszym miejscu. Drugi finiszował Hiszpan Amets Txurruka (Euskaltel - ze stratą 4,11 min), a trzeci Francuz Brice Feillu (Agritubel - 6,13). Peleton, w którym jechali wszyscy wielcy tegorocznego TdF, przyjechał na metę prawie siedem minut za zwycięzcą. Aż 23 minuty stracił Marcin Sapa (Lampre), który uplasował się na 142. miejscu. Lider, Nocentini, nadal o sześć sekund wyprzedza Hiszpana Alberto Contadora oraz o osiem Amerykanina Lance'a Armstronga. Czy w weekend któryś z wielkich rywali z Astany zaatakuje Włocha, zobaczymy. Sapa jest 139.
I na koniec ciekawostka: wczoraj, zgodnie z wcześniejszymi planami organizatorów, zawodnicy mieli jechać bez radiowej łączności z grupami. Pomysł oprotestowano, Międzynarodowa Unia Kolarska go zniosła.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-07-18
Autor: wa