Episkopat rozpoczyna obrady
Treść
Dzisiaj w siedzibie Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie rozpoczynają się dwudniowe obrady Episkopatu Polski. Wśród najważniejszych zaplanowanych punktów obrad jest wybór nowego przewodniczącego KEP na kadencję 2009-2014, omówienie kwestii troski o powołania kapłańskie i zakonne oraz przemówienie założyciela Neokatechumenatu Kiko Argüello.
Głosowanie na przewodniczącego, a t akże wiceprzewodniczącego Konferencji - według Biura Prasowego Episkopatu Polski - będzie miało miejsce pierwszego dnia obrad, zaraz po ich rozpoczęciu. Poprzedzi je modlitwa do Ducha Świętego. Zarówno głosować, jak i zgłaszać kandydatów na przewodniczącego - tylko spośród biskupów ordynariuszy - mogą wszyscy biskupi, z wyjątkiem biskupów seniorów. Obecnie Episkopat Polski liczy 135 biskupów, w tym 133 obrządku łacińskiego i 2 obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. Warto zauważyć, że jest to największa w historii liczba członków tego gremium. Wśród nich jest 29 biskupów seniorów.
Jak wyjaśnił w rozmowie z KAI ks. bp Stanisław Budzik, sekretarz generalny Episkopatu Polski, żeby wynik głosowania był wiążący w pierwszym głosowaniu, jeden ze zgłoszonych kandydatów musi otrzymać co najmniej 50 proc. głosów plus jeden. Jeżeli do tego nie dojdzie, po pewnym czasie odbywa się kolejne głosowanie, w czasie którego można głosować na tych kandydatów, którzy w poprzednim otrzymali co najmniej 1 głos. Jeżeli nadal żaden kandydat nie otrzyma więcej niż 50 proc., odbywa się trzecia tura, w której można głosować na jednego z dwóch biskupów, którzy wcześniej otrzymali najwięcej głosów. Wybrany biskup z chwilą wyboru obejmuje obowiązki przewodniczącego Konferencji Episkopatu.
Po wyborze nowego przewodniczącego KEP księża biskupi zajmą się także aktualnymi sprawami dotyczącymi Kościoła w naszym kraju. Jak podało Biuro Prasowe KEP, w czasie obrad hierarchowie przedstawią kwestie związane z powołaniami do stanu kapłańskiego i zakonnego. Będzie także mowa m.in. o rodzinie, środowisku parafii i służbie liturgicznej. MMP
"Nasz Dziennik" 2009-03-10
Autor: wa