Energetycy grożą strajkiem
Treść
Przeciwko planom podziału terytorium Polski na cztery grupy energetyczne mają zaprotestować dzisiaj związkowcy z Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego (RZE). W rządowych planach nie ma mowy o holdingu, choć o zamiarze jego powołania jeszcze do niedawna zapewniał resort Skarbu Państwa.
Według rządowego planu Rzeszowski Zakład Energetyczny oraz Elektrownia Stalowa Wola, które wcześniej miały współtworzyć Energetykę Podkarpacką, znalazłyby się w dwóch różnych grupach. Projekt ministerialny zakłada bowiem podział kraju na cztery grupy energetyczne. Jedną z nich miałaby być Polska Grupa Energetyczna, w której skład weszłyby m.in. Rzeszowski Zakład Energetyczny oraz zakłady z Warszawy, Łodzi, Lublina i Zamościa. W drugiej grupie - Południowym Koncernie Energetycznym - znalazłyby się natomiast zakłady z Częstochowy, Wrocławia, Krakowa, Tarnowa i Elektrownia Stalowa Wola. Taki podział wyklucza powstanie Energetyki Podkarpackiej, na co nie zgadzają się rzeszowscy związkowcy, którzy od ponad roku walczą o powołanie regionalnego holdingu. Zapowiadają protest, a jeżeli i ta forma okaże się mało skuteczna, nie wykluczają akcji strajkowej. - O czynnym proteście poinformowane zostały już władze. Stosowne stanowisko wysłaliśmy do marszałka województwa podkarpackiego. Poinformowaliśmy także ministerstwa skarbu i gospodarki. Będziemy bronić Energetyki Podkarpackiej do końca - powiedział nam Edmund Myszka, wiceprzewodniczący Sekcji Krajowej Energetyki NSZZ "Solidarność" i wiceszef Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" w RZE. Od dzisiaj protestować mają pracownicy Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego, elektrociepłowni w Załężu oraz spółki Enesta ze Stalowej Woli. Choć na razie nie chcą zdradzać szczegółów akcji, to nie wykluczają, że może dojść nawet do przerw w dostawach energii.
Odwlekaniem decyzji w sprawie powołania Energetyki Podkarpackiej zaniepokojeni są także parlamentarzyści z regionu. W stanowisku skierowanym do prezesa Rady Ministrów domagają się oni powołania regionalnego holdingu w kształcie zaproponowanym przez pracowników i związki zawodowe. Pod apelem solidarnie podpisało się 25 posłów i senatorów, niezależnie od przynależności partyjnej. Zapowiadaną na dziś akcję protestacyjną poparł Zarząd Regionu Rzeszowskiego NSZZ "Solidarność". Energetycy wybierają się na dzisiejsze obrady podkarpackiego sejmiku wojewódzkiego. Przyszłością polskiego sektora elektroenergetycznego Rada Ministrów ma zająć się już jutro. Niewykluczone, że właśnie wtedy zapadnie ostateczna decyzja w sprawie Energetyki Podkarpackiej.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2006-03-27
Autor: ab